Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Ricciardo: Rozmowa ze Strollem nie ma sensu

Daniel Ricciardo stwierdził, że próba oczyszczenia atmosfery z Lance'em Strollem nie ma większego sensu, skoro Kanadyjczykowi nie jest nawet przykro z powodu kolizji w trakcie Grand Prix Chin.

Tomasz Kaliński Filip Cleeren
Opublikowano:
Daniel Ricciardo, Visa Cash App RB F1 Team

Ricciardo otrzymał w Chinach nowe podwozie i miał szansę na pierwsze punkty w sezonie, ale gdy na torze obecny był samochód bezpieczeństwa, Stroll zagapił się i wjechał w tył bolidu Australijczyka.

Zwycięzca ośmiu grand prix był zdenerwowany z powodu incydentu, a jeszcze bardziej „zagotował się”, gdy usłyszał, że Stroll nie poczuwa się do winy.

Pytany o sprawę w Miami, Ricciardo stwierdził, że atmosfera między kierowcami nie została oczyszczona, dodając, iż rozmowa ze Strollem raczej nie ma większego sensu, skoro rywalowi nie jest nawet przykro.

- Nie, ponieważ wygląda na to, że niczego to nie zmieni - odparł Ricciardo, pytany czy chciał rozmawiać ze Strollem. - Mogę przyjąć przeprosiny. Nie jestem totalnym dupkiem. Ale fakt, że nawet tego nie ma... On najwyraźniej nie uważa, aby zrobił coś złego. Nie ma więc o czym rozmawiać.

- Oczywiście, jeśli na odprawie kierowców usiądziemy obok siebie i on będzie chciał coś powiedzieć, nie będę go ignorował.

Czytaj również:
Lance Stroll, Aston Martin F1 Team

Lance Stroll, Aston Martin F1 Team

Autor zdjęcia: Mark Sutton / Motorsport Images

Ricciardo wyjaśnił, że zawsze przy okazji podobnych zdarzeń stara się wyjaśnić wszystko z rywalami, nawet jeśli nie do końca to on był winny.

- Za młodu bywałem uparty i czasami nie przepraszałem za coś, co było moją winą. Jednak w ostatnich latach, gdy kogoś wyrzuciłem z wyścigu, a nawet było tak 50 do 50 winy, zawsze mówiłem: „Przepraszam. Mogłem zrobić coś lepiej. Przepraszam, że zrujnowałem nam dzień”. Po prostu pisałem nawet wiadomości, żeby oczyścić atmosferę.

- Wszyscy rywalizujemy, ale nie chcemy być celem czy mieć wrogów. Nie mówię oczywiście, że teraz on będzie wrogiem. To incydent i idziemy dalej. Jednak nie chcesz nigdy otrzymać tego, co sam dałeś. W tej sytuacji, nawet gdybym nie rozmawiał z nim osobiście, przekazałbym mu: „Słuchaj, patrzyłem w inną stronę, zahamowałeś naprawdę mocno i nie zdążyłem”. Cokolwiek, po prostu.

- No i tak, Teraz o tym rozmawiamy, ale oczywiście myślę już o czymś innym.

Stroll starał się z kolei unikać tematu zdarzenia z Grand Prix Chin, a pytany czy kontaktował się z Ricciardo, rzucił: - Na pewno nie będę o tym mówił w tym pokoju. Takie sprawy załatwia się za zamkniętymi drzwiami.

Czytaj również:
503 Service Temporarily Unavailable

503 Service Temporarily Unavailable


nginx
Poprzedni artykuł Verstappen: Odejście Neweya to nie taki dramat
Następny artykuł Hamilton chciałby pracować z Neweyem

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry