Richards potwierdził zgłoszenie

Jest to trzynasty zgłoszony zespół, a zatem jeden zostanie odrzucony przez federację. Listę poznamy 28 kwietnia.

- Formuła 1 jest szczytem sportu samochodowego i dlatego stanowi naturalny następny krok dla Prodrive - powiedział Richards. - W motorsporcie uchodzimy za bardzo dużą firmę, lecz w porównaniu z producentami, którzy do tej pory dominują w F1, jesteśmy mali. Na bazie nowych przepisów zatwierdzonych przez FIA wierzymy jednak, że nadeszła właściwa pora, aby dokonać tego kroku. Jeżeli nasze zgłoszenie zostanie zaakceptowane, chcemy konstruktywnie włączyć się do prac nad regulaminem technicznym, który pozwoli prywatnym teamom konkurować z samochodowymi potentatami.

Prodrive z bazą na Silverstone, a od 1988 w Banbury, powstało w 1984 roku i jest najbardziej znane z rajdowych mistrzostw świata. Od 1989 prowadzi w tej serii oficjalny team Subaru. Poza tym udzielało się w BTCC (pięć tytułów mistrzowskich), w ETCC z Volvo, w wyścigach GT z Ferrari. Obecnie zajmuje się programem Aston Martina w GT oraz Forda w australijskiej serii V8 Supercars. Dział techniczny powstały w 1991, prowadzi prace konsultacyjne dla przemysłu samochodowego.

W przyszłości bazą teamu F1 byłby supernowoczesny ośrodek w Honiley, zatrudniający około 1000 osób, nazwany Fulcrum. Prodrive czeka na zgodę budowlaną, tymczasem powstała już organizacja pod nazwą FPAG (Fulcrum Prodrive Action Group), protestująca przeciwko budowie fabryki. Zdaniem oponentów, realizacja projektu doprowadzi do zniszczenia znacznych połaci lasu, gdzie mieszkają chronione gatunki zwierząt, a także stworzy problemy komunikacyjne.

W razie uzyskania zgody, prace budowlane ruszą pod koniec roku. Początkowo team F1 ma posiadać siedzibę w Banbury.

Bernie Ecclestone wskazał jeszcze jeden potencjalny nowy zespół. Jego zdaniem, o dwunaste miejsce będą rywalizować Paul Stoddart, David Richards i Craig Pollock, założyciel BAR, menedżer Jacquesa Villeneuve'a. Szkot nie potwierdził tej informacji, ani jej nie zaprzeczył.