- Dobrze jest mieć trzeciego kierowcę, takiego, jak ja, na wypadek, gdyby coś się stało, ale nie mogę spędzić całego swojego życia będąc tylko opcją dla Red Bulla.- Oni to rozumieją i jestem przekonany, że wiedzą iż przyszły sezon to dla mnie ważny rok na stworzenie dobrej bazy na awans, jeśli Red Bull będzie mnie chciał zabrać.- To będzie wielka przyjemność, ale jeśli nie, jestem pewien, że zrozumieją, że nie mogę spędzić całego życia będąc trzecim kierowcą.Chociaż Red Bull ma możliwość zachowania Sainza po kolejnym sezonie, Hiszpan oczekuje, że będzie miał coś do powiedzenia w tej sprawie.- To zależy od nich, czy będą chcieli skorzystać z tej opcji, ale to będzie zależało również ode mnie, czy będę chciał zostać na kolejny rok w Toro Rosso - powiedział. - Doskonale rozumieją, że mam wysokie cele, ważne oczekiwania pod kątem 2018 roku i będziemy dyskutowali. Jednak odegram w tym ważną rolę i również będę decydował, bowiem nie wszystko zależy od nich.Sainz przyznał również, że Toro Rosso, ale również on, mocno cisną w pracach nad przyszłorocznym pakietem, ponieważ zdaje sobie sprawę, że potrzebuje dobrych wyników w kolejnym sezonie, aby zrobić dobre wrażenie na Red Bullu.- Cisnę ich, ponieważ naprawdę chcę mieć dobry samochód w przyszłym roku, z konkurencyjnym pakietem i konkurencyjną jednostka napędową, co pozwoliłoby mi na klika mocnych wyścigów i dobrych wyników. To dałoby Red Bullowi dobry obraz sytuacji.- Wiele osób będzie chciało zrobić krok naprzód i zamierzam być na czele tej listy.Jeśli nie zostanie wypromowany w 2018 roku, Sainz nie sądzi, aby Red Bull stanął mu na drodze, jeśli wybierze inny zespół.- Z Red Bullem jest ciężko, ale są uczciwi. Więc o ile nie stwierdzą, że naprawdę potrzebują dla mnie miejsca w Red Bullu, z czego byłbym bardzo zadowolony, jestem przekonany, że są na tyle uczciwi, aby znaleźć rozwiązanie - podsumował.