Sauber nie żałuje
Ekipa z Hinwill ma za sobą ciężki początek sezonu.
Pomimo to Peter Sauber twierdzi, że nie żałuje przejęcia kontroli nad zespołem. Starał się ich ratować po tym jak BMW zdecydowało się na odejście z Formuły 1.
- Na początku sezonu miałem dwie opcje do wyboru: albo przejmę zespół albo zobaczę jak Hinwill zamyka swoje drzwi. To drugie rozwiązanie nie wchodziło w grę. Zawsze było jasne, że nie będzie łatwo - powiedział Peter Saiber.
Sauber przyznał, że osiągi zespołu nie są zgodne z oczekiwaniami z testów przed sezonem, a odwrócenie tej sytuacji zajmie trochę czasu.
- Bez wątpienia to nie jest to, czego się spodziewaliśmy po zimowych testach. To jest fakt, że zostajemy w tyle za naszymi bezpośrednimi rywalami. James Key, nasz nowy dyrektor techniczny, już przeprowadził początkową analizę zmian, jakie trzeba wprowadzić. Nie jest cudotwórcą i potrzeba czasu, aby osiągnąć wyniki. Nasi rywale nie będą czekali, więc musimy postawić równocześnie dwa kroki naprzód, jeśli chcemy sobie powetować straty. James właśnie ustala naszą długą drogę rozwoju.
Sauber nalega również, że wystarczy mu budżetu do końca sezonu.
- Kiedy kupiłem zespół pod koniec listopada, nie mieliśmy sponsorów i miejsca w stawce. Samochód był zupełnie biały. Jednak nie mogłem przewidzieć, że w C29 będzie brakowało tempa. Oczywiście to byłoby dziwne myślenie, gdybyśmy podziewali się, że zrekrutujemy głównych sponsorów na początku sezonu. Mówiąc to, jesteśmy pewni naszych finansów na ten rok. Poszukiwania sponsorów dotyczą głównie sezonu 2011, chociaż to nie oznacza, że nie chcielibyśmy ich też w tym roku – podsumował.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.