Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Saudade.

Dokładnie dziesięć lat temu – 1 maja 1994 roku – doszło do tragicznego wypadku, w którym zginął wielki kierowca wyścigowy Ayrton Senna.

Williams-Renault trzykrotnego mistrza świata, w niewyjaśnionych do dziś okolicznościach, nie skręcił na zakręcie Tamburello toru Imola i rozbił się o betonową bandę. Sezon 1994 miał być dla Senny szansą na wywalczenie czwartego tytułu mistrzowskiego. Po triumfach za kierownicą McLarena w latach 1988, 1990 i 1991 przyszła kolej na gorycz porażki w sezonach 1992 i 1993. Lepsi wtedy byli kierowcy Williamsa-Renault – pierw Nigel Mansell, a potem Alain Prost. Nie potrafiący odnaleźć zwycięskiej formy team McLarena nie był w stanie zapewnić Sennie zwycięskiego auta, dlatego Brazylijczyk, chcąc walczyć o najwyższe laury, zdecydował się podpisać kontrakt z Williamsem na rok 1994.

Niestety nie było mu dane powtórzyć sukcesów Mansella i Prosta z poprzednich lat. Senna, pomimo zdobycia pole position do każdego z trzech wyścigów, jakie było mu dane rozpocząć z teamem Williamsa, nie ukończył żadnego z nich. W Brazylii musiał się wycofać, po obróceniu swojego bolidu i zgaszeniu silnika – prowadził wtedy z przewagą niemal okrążenia. W GP Pacyfiku odpadł z powodu kolizji na pierwszym zakręcie. Wszyscy wiemy, jak tragicznie zakończyło się dla Senny GP San Marino.

W swojej, trwającej od 1984 roku, karierze na najwyższym szczycie wyścigów samochodowych, Senna wziął udział w 161 wyścigach, z czego wygrał 41. Brazylijczyk do dziś zajmuje pierwsze miejsce w tabeli kierowców, którzy zdobyli najwięcej pole position – ma ich 65. Kto wie, jak by się potoczyły dalsze jego losy w F1, gdyby nie ten feralny wypadek. Fakt jest jednak taki, że w 1994 roku po swój pierwszy tytuł sięgnął Michael Schumacher, a na dzień dzisiejszy Niemiec ma ich sześć – więcej niż ktokolwiek inny. Szkoda, że los nie chciał, aby Senna i Schumi walczyli między sobą o kolejne tytuły. Tak czy owak w naszych głowach i sercach na zawsze pozostaną pasjonujące pojedynki Brazylijczyka z Prostem, Mansellem i innymi kierowcami. Niestety na zawsze zapamiętamy ten tragiczny weekend, w którym życie stracił Senna, a dzień wcześniej Roland Ratzenberger.

W dziesiątą rocznicę śmierci Ayrtona Senny, zobaczmy jak mówił o swoim ulubionym sporcie za życia:

„Ściganie się, współzawodnictwo – mam to we krwi. To jest część mnie, to jest część mojego życia. Całe życie to robię i jest to ważniejsze niż cokolwiek innego.”

„Gdy mówimy o wynikach, zaangażowaniu, wkładanym wysiłku i poświęceniu, nie możemy mówić o półśrodkach; albo robisz to dobrze, albo w ogóle tego nie robisz.”

„Walka o Mistrzostwo Świata Formuły 1 i współzawodnictwo na najwyższym poziomie przez kilka lat miało spory wpływ na rozwój mojej osobowości. Skłoniło mnie do dążenia ku doskonałości, profesjonalizmowi i perfekcji. To jest zabawne, bo gdy sądzę, że osiągnąłem granicę, okazuje się, że mogę pójść jeszcze dalej.”

„Poznaję swoje granice, aby być szybszym, aby być numerem jeden. Po prostu uwielbiam wygrywać.”

„Jesteśmy stworzeni z emocji, generalnie wszyscy ich szukamy. Podstawą jest znalezienie sposobu na ich doświadczenie.”

„Jeśli chcesz przetrwać w cyrku Formuły 1, musisz być przestraszony. Strach zmusza cię do koncentracji, strach zdecydowanie zwiększa twoje szanse w wyścigu. Strach daje ci lepsze przeżycia. Strach mnie ekscytuje.”

„Wypadki są niespodziewane i znienawidzone, ale są częścią życia. Gdy siedzisz w bolidzie i ścigasz się o zwycięstwo, drugie i trzecie miejsce to za mało To oznacza: albo się ścigasz, albo nie.”

„Kimkolwiek jesteś i jakąkolwiek masz pozycję w swoim życiu – tą najwyższą czy tą najniższą – zawsze musisz mieć dużo siły i determinacji, a wszystko co robisz, musisz robić z miłości i wiary w Boga. W ten sposób, pewnego dnia dotrzesz do swojego celu.”

Powyższe cytaty przybliżają nieco postać, jaką był Ayrton Senna – wspaniały kierowca dążący ku doskonałości na torze, ale również wielki człowiek, który starał się pomóc swoim rodakom, szczególnie dzieciom żyjącym w ubóstwie. Dla nich był on kimś wyjątkowym i to między innymi oni do dziś czują po nim pustkę i za nim tęsknią. Brazylijczycy określają taki stan tęsknoty jednym słowem: „Saudade”...

(LEH)

Poprzedni artykuł Villeneuve jest na liście Williamsa.
Następny artykuł Zespoły F1 zgadzają się na zmiany.

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry