Rozmowy przeprowadzono w Alicante, na pokładzie  jachtu należącego do Carabante. Sennę zapewniono, że jego kontrakt podpisany z Adrianem Camposem, będzie honorowany przez nowych właścicieli teamu.

Carabante i Kolles przyznali, że zespół ma nadal kłopoty finansowe, ale na pewno pojawi się w Bahrajnie. Zgodnie z kontraktem, Bruno Senna nie wnosi pieniędzy od swoich sponsorów, ale nie zastąpi go kierowca z budżetem, taki jak Jose Maria Lopez, czy Karun Chandhok. Obydwaj kandydują do drugiego miejsca w Campos Meta.

Dallara pracuje na dwie zmiany, żeby ukończyć samochody przed wysyłką do Bahrajnu. Jedno nadwozie jest gotowe - z fotelem i pedałami ustawionymi dla Senny, który odwiedził fabrykę w Varano Melegari. Bruno właśnie przeprowadził się z Anglii do Monako i tam będzie miał bazę w trakcie sezonu.

Tymczasem prawnicy Tony'ego Teixeiry rozważają możliwości skierowania do sądu sprawy zmiany właściciela Campos Meta. Teixeira utrzymuje, że wcześniej podpisał kontrakt z Adrianem Camposem, przedstawiając niezbędne gwarancje bankowe. Przejęcie akcji przez Jose Ramona Carabante byłoby zatem niezgodne z prawem.

Fot. brunosenna.com.br