Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Spór o Bahrajn

Trwa spór pomiędzy zespołami Formuły 1 odnośnie lokalizacji zimowych testów przed przyszłorocznymi mistrzostwami, kiedy to wchodzą nowe przepisy techniczne i nowy rozmiar opon.Wiele ekip chce, aby tradycyjnie testy odbyły się tylko pod Barceloną.

Jednak Pirelli, wspierane przez Mercedesa i Ferrari, chce również testów w Bahrajnie, głównie dlatego, że oferuje cieplejszą pogodę o tej porze roku, bez deszczu.Jednak wiele zespołów sprzeciwia się temu pomysłowi, który wygeneruje zdecydowanie większe wydatki.Red Bull Racing twierdzi również, że to nie ma sensu z logistycznego punktu widzenia.- To szaleństwo, aby przetestować nowe samochody sześc godzin drogi od Europy - powiedział Dr Hemult Marko dla Auto Motor und Sport.- W zeszłym roku mieliśmy problem z przednim skrzydłem Daniiła Kwiata i straciliśmy jeden dzień, zanim nowe zostało dostarczone do Hiszpanii. W Bahrajnie trzeba by było czekać przynajmniej dwa dni - dodał.Toto Wolff zaproponował zakończenie tego impasu, zwracając się do FIA o pomoc w rozwiązaniu konfliktu, ale Charlie Whiting wykluczył taką możliwość.- To jest decyzja, która musi zostać podjęta przez zespoły - powiedział dyrektor wyścigowy FIA. - Jeśli pojawi się większość w kwestii jednej z dwóch lokalizacji, będą mogli się do nas zgłosić i podejmiemy ostateczną decyzję.Force India, współpracujące z Mercedesem, nie ma zamiaru ustąpić w kwestii Bahrajnu.- Po co Pirelli chce jechać do Bahrajnu - pytał dyrektor sportowy Force India, Otmar Szafnauer . - Kiedy Pirelli wróciło do F1, zastępując Bridgestone, mieli większą pracę do wykonania, a testy w Barcelonie wystarczyły.- Czego więcej dowiedzą się w marcu? I tak już nie można zmienić mieszanek przed sezonem. Ich rozwój i produkcja trwa dziewięć tygodni - powiedział Bob Fernley.fot. XPB Images 

Poprzedni artykuł Mówią po Suzuce
Następny artykuł Honda jest usatysfakcjonowana

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry