To nie była ostatnia wizyta w Maranello
Bartłomiej Mirecki, dwukrotny zwycięzca serii Kia Lotos Race, był gościem Ferrari Driver Academy - prestiżowej szkoły należącej do włoskiego zespołu F1 Scuderia Ferrari.
17-letni częstochowianin otrzymał zaproszenie do Maranello jako jeden z czterech młodych zawodników z całego świata.
W trakcie trzydniowego szkolenia w Akademii Ferrari Bartek pokazał się z najlepszej strony i przekroczył oczekiwania stawiane przed nim przez przedstawicieli Scuderia Ferrari. Trenerzy i instruktorzy słynnego teamu z Maranello byli pod wrażeniem umiejętności polskiego nastolatka, który nigdy wcześniej nie miał styczności z single-seaterami.
Wyjazd do Maranello był możliwy dzięki wsparciu firmy Santander Consumer Bank, partnera Kia Lotos Race oraz jednego z głównych sponsorów włoskiego teamu F1.
- Udział w Ferrari Driver Academy był dla mnie wyjątkowym przeżyciem i doświadczeniem - mówi Bartek Mirecki. - Sądzę, że gdyby nie moja decyzja o przejściu z kartingu do wyścigów Kia Lotos Race, to tak szybko bym się tam nie znalazł. Teraz jako jeden z nielicznych zawodników na świecie miałem okazję poznać pracę zespołu F1 Scuderia Ferrari i poczuć się jak członek teamu. Mój pobyt w Maranello trwał tylko trzy dni, ale zdążyłem w tym czasie bardzo wiele się nauczyć. Przede wszystkim zaznajomiłem się ze specyfiką pojazdów jednomiejscowych, które mają niewiele wspólnego z normalnymi samochodami. Testy w profesjonalnym symulatorze F1 wywarły na mnie ogromne wrażenie i uświadomiły mi, jaką drogę muszę jeszcze pokonać, aby w przyszłości móc ścigać się takim pojazdem. Po raz pierwszy miałem także okazję spróbować swoich sił w prawdziwym bolidzie. Na torze testowym Ferrari w Fiorano spędziłem dwie godziny za kierownicą Formuły Abarth. To było niesamowite uczucie. Z każdym kolejnym okrążeniem odkrywałem nowe możliwości pojazdu, co nie byłoby takie proste bez pomocy wspaniałych instruktorów. Bardzo szybko odnaleźliśmy wspólny język, dzięki czemu nasza współpraca doskonale się układała. Wszystkie cenne wskazówki brałem sobie do serca i starałem się wprowadzać do mojej jazdy.
Początkowo instruktorzy nie dawali mi dużych szans na dobre wyniki z racji tego, że nigdy wcześniej nie jeździłem bolidem. Ale już na testach w symulatorze zauważyli u mnie potencjał i ogromny progres. Przypieczętowaniem były jazdy Formułą Abarth po torze, gdzie zaskoczyłem wszystkich swoimi czasami oraz płynnością i stylem jazdy. Luca Baldisserri, menedżer Ferrari Driver Academy, był pod dużym wrażeniem i zakomunikował, że nie jest to moja ostatnia wizyta w Maranello. Czas spędzony z zespołem Ferrari był dla mnie niezwykle cenny. Motywujące są dla mnie pozytywne opinie ekspertów, które zachęciły mnie do jeszcze cięższej pracy nad sobą! Dziękuję firmie Santander oraz Kia Lotos Race za możliwość uczestnictwa w Akademii Ferrari oraz wsparcie w rozwoju mojej kariery.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.