Tu wszystko jest czerwone

W sobotę i niedzielę nowy kierowca Scuderii testował F2012, przejeżdżając niemal 100 okrążeń Pista di Fiorano. Wczoraj czterokrotny mistrz świata pracował w symulatorze, zaliczając długie sesje w wirtualnym F14 T. Dzisiaj Seb analizował zebrane dane z Jamesem Allisonem i zespołem inżynierów. Spotkał się również z Sergio Marchionne i nowym szefem teamu, Maurizio Arrivabene.- Oczywiście, przyjazd tutaj był dla mnie czymś fantastycznym - powiedział Vettel. - Pamiętam, że gdy byłem małym chłopcem przejeżdżaliśmy przez Maranello i próbowałem zajrzeć tu przez płot. To fantastyczne, że teraz jestem tu oficjalnie jako członek zespołu. Możliwość jazdy czerwonym samochodem, poznanie zespołu stanowiły wyjątkowe doświadczenie. Barwy są dla mnie nowe. Wszyscy noszą czerwone stroje - wszystko jest tu czerwone, ale to naprawdę coś specjalnego. Niecierpliwie czekam na rozpoczęcie wyzwania, które podjęliśmy na najbliższe lata.Jest już zima i na torze było dosyć chłodno, ale uczucie było wspaniałe. Zawsze fajnie jest pojeździć samochodem F1. Wspominałem czasy, gdy miałem 11 czy 12 lat i stałem za płotem czekając, aż przejedzie Michael. Dzisiaj to ja jeździłem, a wokół toru zgromadzili się tifosi. Krąży wiele historii o Ferrari, o tym jak to jest, gdy prowadzi się czerwony samochód. Teraz mogę potwierdzić te historie. To nie są tylko opowiadania. To prawdziwa legenda, która istnieje i stawanie się jej częścią  jest czymś naprawdę specjalnym. Ludzie przychodzili, podbiegali do ogrodzenia, starali się na nie wspiąć, żeby zobaczyć samochód. W tym jest zdecydowanie coś magicznego i nigdy nie zapomnę tego, co dzisiaj się wydarzyło.

Fot. Ferrari