Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Waters na 100-lecie

14 lipca, w piątek przed Grand Prix Francji, na Circuit de Nevers w Magny-Cours odbędzie się koncert Rogera Watersa, uświetniający obchody 100-lecia wyścigów Grand Prix.

Legenda rocka, Waters jest fanem F1 - był bliskim przyjacielem Jamesa Hunta, ma słabość do Ferrari, posiada w kolekcji Dino 246 GT.

Muzyk odwiedził dzisiaj siedzibę Automobile Club de France, spotkał się z prezesem Jacquesem Regisem i zapowiedział, że w programie koncertu znajdzie się pełna wersja Ciemnej Strony Księżyca, nie grana live od 1974 roku. W Magny-Cours wystąpi także perkusista Pink Floyd, Nick Mason. Nie wiadomo czy Waters obejrzy wyścig F1. Stwierdził, że bardzo chciałby, ale w niedzielę wieczorem czeka go koncert w Locarno.

Podczas konferencji prasowej w bibliotece ACF, Jacques Regis zapowiedział dalsze atrakcje Grand Prix Stulecia. Wyścigami towarzyszącymi będą GP2, Porsche Supercup, Challenge Mini oraz rywalizacja historycznych F1. Na torze kartingowym zostanie rozegrany Puchar Francji dla pań. Przewidziano paradę historycznych samochodów Grand Prix. Podobna parada ma się odbyć w Paryżu, zaś 11 czerwca, na oryginalnym trójkątnym Circuit de la Sarthe, położonym na wschód od Le Mans i mierzącym 103,16 km, samochodowi weterani przejadą po jednym okrążeniu. Pętla przebiega przez wschodnie peryferie Le Mans, na południu sięga St Calais, na północy - La Ferte Bernard.

Nazwę Grand Prix zaproponował markiz Albert de Dion-Wandonne de Malfiance, który w 1895 roku założył z przyjaciółmi Automobile Club de France. 26-27 czerwca 1906 roku, podczas pierwszej edycji Grand Prix de l'ACF (wpisanej jako dziewiąta, bowiem doliczono wyścigi między miastami), 32 samochody miały do pokonania 12 okrążeń, a dystans podzielono na dwa dni. 11 pojazdów osiągnęło metę, wygrał Ferenc Szisz w 95-konnym Renault AK, uzyskując średnią 101,8 km/godz.

Węgier korzystał z patentu Michelina, zdejmowanych obręczy kół, umożliwiających zmianę opon w 2-3 minuty zamiast standardowego wówczas, kwadransa. Aby zyskać na wadze, Renault wystawiające trzy samochody, zrezygnowało z dyferencjałów - tor posiadał jedynie trzy poważniejsze zakręty. Louis Renault wprowadził wówczas po raz pierwszy w wyścigach, hydrauliczne amortyzatory.

Poprzedni artykuł Deszcz w Imoli i Barcelonie
Następny artykuł Kasa i Asterix

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry