Webber uwielbia Budapeszt
Mark Webber uważa, że Grand Prix Węgier to jeden z ulubionych wyścigów wśród kierowców F1.
Jednak z pewnością jest też wyczerpujący. Charakterystyka toru sprawia, że kierowca nie może poświecić nawet ułamka sekundy na odpoczynek w trakcie okrążenia. Do tego dochodzą nierówna nawierzchnia i wysokie temperatury w Budapeszcie.
- Węgry to zawsze dobre grand prix, z dobrą atmosferą. Uważam, że jest jednym z tych, które kierowcom podoba się najbardziej - stwierdził Mark Webber. - Bardzo lubię Budapeszt, jako miasto. To bardzo piękne miejsce z wieloma miłymi restauracjami. Tor jest dość krótki i bardzo techniczny, więc sporo się napracujemy w trakcie okrążenia. Jest mało miejsc do wyprzedzania, więc ciekawie będzie zobaczyć jak się spisze DRS. Hungaroring powinien pasować pod nasz samochód, w zeszłym roku byliśmy tutaj bardzo mocni i dobrze jeśli w tym roku będzie tak samo. To kolejna szansa dla nas na dobrą ilość punktów i zawsze dobrze zanotować niezły wynik przed przerwą wakacyjną.
- Grand Prix Węgier jest jednym z najcięższych dla kierowców - powiedział Sebastian Vettel. - W kokpicie może być bardzo gorąco ze względu na wysokie temperatury, a to powoduje, że tracimy mnóstwo płynów w trakcie wyścigu. Jest wiele wybojów na torze, przez co trochę tobą trzęsie, a ponieważ tor ma tylko kilka prostych to nie masz szans na odpoczynek. To sprawia, że ten wyścig jest tak wyczerpujący. Są tutaj trzy bardzo wolne zakręty i ciężko się tu wyprzedza, kiedy na linii startu/mety osiągamy maksymalną prędkość 315 km/h. Nieźle nas trzęsie w pierwszym zakręcie ze względu na wyboje. To jedyne miejsce gdzie można tak naprawdę wyprzedzać, jeśli dobrze wyjdzie się z ostatniego zakrętu i pojedzie w cieniu aerodynamicznym poprzedzającego samochodu. Ostatnie dwa zakręty są ważne, gdyż trzeba się przygotować na ewentualny manewr wyprzedzania. W ostatnim zakręcie, trzeba czekać, czekać, czekać, a potem można pojechać po krawężnikach i na pełnym gazie.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.