Webber z dystansem
Chociaż zajęli dwa pierwsze miejsca w Malezji, Mark Webber nie spodziewa się, aby Red Bull Racing zdominował Grand Prix Chin.
Australijczyk spodziewa się normalnego wyścigu. Jednak rywale uważają zupełnie inaczej.
- Mieliśmy dublet w ostatnim wyścigu, ale wtedy nie było normalnych kwalifikacji – stwierdził Webber. – McLaren i Ferrari też byli dość szybcy w trakcie wyścigu. Potrzebujemy normalnego grand prix, aby wiedzieć, kto, jakie miejsce ma w stawce. W Melbourne byliśmy szybcy, Malezja nie była zła, ale nie powiedziałbym, że mamy dużą przewagę. Nie przyjechaliśmy tutaj myśląc, że wygraliśmy ostatni wyścig i znów będziemy najszybsi. Będziemy szybcy, ale czy to da nam przewagę? Głupio tak myśleć.
Wielu rywali zapowiada znaczne zmiany w swoich samochodach przed europejską częścią sezonu, jednak Webber twardo twierdzi, że nadal będą w czołówce.
- Przed każdym wyścigiem wiemy, że mamy szanse na dobry wynik – dodał. – Czy to będzie najlepszy rezultat, weekend pokaże. Nie widzę powodów, dla których mielibyśmy nie być konkurencyjni po powrocie do Europy. W zeszłym roku bardzo dobrze rozwijaliśmy się w trakcie sezonu. Wygrywaliśmy wyścigi na początku i na koniec mistrzostw. Przez cały sezon możemy się dobrze spisywać.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.