Weekend będzie gorący

- Myślę, że był to bardzo udany początek sezonu, jego pierwsza połowa. Zdobyliśmy sporo punktów. Poszło nam dużo lepiej niż oczekiwaliśmy. Ale to dopiero środek sezonu i do końca jeszcze daleko. Naszym celem jest czwarte miejsce w mistrzostwach producentów. Mamy przed sobą duże wyzwanie rywalizując z Williamsem, McLarenem i innymi. Czekam na to wyzwanie. Silverstone było dla nas trochę trudne. Tor za bardzo nam nie odpowiadał, a warunki sprawiły, że zrobiło sie jeszcze trudniej. Mam nadzieję, że tu zdobędziemy więcej punktów. W ten weekend jest bardzo gorąco i ciekawe, jak będą zachowywały się opony i kto najlepiej sobie z nimi poradzi.- Jest trudno - przyznał Kevin Magnussen. - Nasza sytuacja zmienia się w zależności od toru. Tak naprawdę nie rozumiemy tego w stu procentach, ale z pewnością wynika to w dużej mierze z opon. Poprawiamy samochód, niemal w każdym wyścigu zwiększamy docisk i myślę, że zmierzamy we właściwym kierunku. Co do mojej przyszłości mogę tylko jeździć jak najlepiej i liczyć, że to wystarczy. Każdy w McLarenie powinien czuć, że musi dać z siebie wszystko, aby zasłużyć na miejsce w zespole. Dotyczy to również mnie i Jensona.- Chyba miałem cięższe wypadki niż ten na Silverstone - stwierdził Kimi Räikkönen. - Trochę bolało, ale nie stało się nic poważnego.  Jestem pewny, że poradzimy sobie z naszymi problemami. Jak szybko? Mam nadzieję, że szybko, ale to zależy od wielu rzeczy. Posiadam kontrakt na następny rok, więc nie martwię się o przyszłość. Nie mamy tu systemu FRIC. Nie oczekuję, żeby samochód zachowywał się zupełnie inaczej, jednak trudno coś powiedzieć nim wyjedziemy na tor. Po weekendzie będziemy wiedzieli trochę więcej.- Dla mnie był to bardzo ekscytujący tydzień - oświadczył Nico Rosberg. - Poza tym Niemcy zostali mistrzami świata i to było wspaniałe. Co do naszych mistrzostw, patrzę tylko na kolejny wyścig, czyli teraz na Hockenheim. To nasza domowa runda i niecierpliwie na nią czekam. Oczywiście, chcę wygrać, powiększyć przewagę w mistrzostwach. To jest mój cel. Naprawdę myślę tylko o tym weekendzie, biorę wyścig po wyścigu.- Wprowadzamy zmiany i robimy pewne postępy - mówił Adrian Sutil. - Myślę, że samochód jest lepszy w porównaniu z pierwszymi wyścigami, choć nie widać tego w wynikach. Silverstone było jednak trochę lepsze. Już w wolnych treningach samochód okazał się nieco bardziej konkurencyjny, a w kwalifikacjach, w deszczu zbliżyliśmy się do top 10. W wyścigu czasem nadal mamy kłopoty z oponami, szczególnie z twardą mieszanką i przez to tracimy. Nic więcej nie mogę powiedzieć. Oczywiście, staramy się poprawić sytuację. Nie jesteśmy tam, gdzie chcielibyśmy być, ale każdy w fabryce robi co może, żeby było lepiej. Sytuacja nie jest łatwa, jednak liczę, że szybko z tego wyjdziemy.- Myślę, że czeka nas bardzo udany weekend - przewiduje Sebastian Vettel. - Prognoza pogody jest dobra i oczywiście, w całych Niemczech nadal powiewają flagi po Pucharze Świata. Fajnie będzie zobaczyć je również na torze, otrzymać trochę wsparcia od kibiców. Mam nadzieję, że zaliczymy udany wyścig choć oczywiście, nie jesteśmy faworytami w ten weekend. Zawsze jednak istnieje szansa na zwycięstwo. Dla mnie ten tor jest bardzo specjalny, bo od mojego rodzinnego miasta dzieli nas tylko 30 minut jazdy. Tutaj się wychowałem, niedaleko stąd rozpoczynałem starty w kartingu, a zatem mam wiele wspomnień. Znam wielu ludzi, którzy pracują na tym torze. Dla mnie Hockenheim to jak drugi dom. Zaliczyłem tu pierwszy wyścig samochodowy w 2003 roku. Zdecydowanie to jeden z torów, na którym bardzo chcę wygrać.

Fot. XPB Images