Williams nie poddaje się
Williams nie poddaje się, pomimo tego, że zespół zalicza bardzo słabe tegoroczne mistrzostwa Formuły 1.Brytyjska ekipa ma sporo problemów z obecnym samochodem, za kierownicą którego nie radzą sobie niedoświadczeni Lance Stroll i Siergiej Sirotkin.Szefowa zespołu – Claire Williams zaprzecza, że zbyt ryzykownie podeszli do tegorocznego projektu.- Nie podeszliśmy do tego sezonu z nastawieniem, że będziemy wygrywali - powiedziała Williams.
- Wszyscy wiemy, że rywalizacja z Ferrari, Mercedesem i Red Bullem, przy stałym postępie, z ich budżetami, personelem i zasobami, jest kolosalnym wyzwaniem.- Wydaje mi się, że mieliśmy realistyczne cele, więc mówienie o ogromnym rozczarowaniu byłoby niedopowiedzeniem. To nie koniec świata, to sport i wszystkie zespoły mają wzloty i upadki - dodała. - Teraz musimy kopać trochę głębiej, pracować ciężej, wprowadzając zmiany tam gdzie są potrzebne, iść naprzód.Williams zaprzecza, że jej obecna sytuacja rodzinna, po tym, jak niedawno została matką, przeszkadza jej w wyprowadzeniu zespołu z kryzysu.- To trudne, ale nie jestem pierwszą matką zajmującą ważne stanowisko, a ci którzy byli w takiej sytuacji przede mną, dobrze sobie radzili - uznała. - To głównie kwestia organizacji i zarządzania czasem.Jej sportowym priorytetem jest wyprowadzenie Williamsa z obecnej sytuacji.- To sposób, w jaki reagujesz na sytuację, robi różnicę - uważa. - Nie idzie dobrze - otrząsasz się z tego i idziesz do przodu, przygotowując się do kolejnego wyścigu, następnego sezonu. Będziemy walczyć, bądźcie pewni.Pewny swojego stanowiska szefa technicznego może być Paddy Lowe, nawet po tym, jak zrezygnowano ze współpracy z jego kluczowymi zastępcami - Edem Woodem i Dirkiem de Beerem.- Mamy bardzo jasny plan co należy poprawić - powiedziała. - Niektóre zmiany zostaną wprowadzone szybko, inne będą trwały dłużej, ale wiemy dokąd zmierzamy i mogę zapewnić, że nasze ambicje są bardzo wysokie.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.