Williams-Renault to nie sentyment
Frank Williams ostrzegł, że nawiązanie ponownej współpracy z Renault to nie jest gwarancja przyszłego sukcesu.
Poprzednio Williams współpracował z francuskim producentem w latach 1989-1997. Zespół zdobył cztery tytuły w klasyfikacji kierowców i pięć w klasyfikacji konstruktorów.
- Ludzie będą zakładali, że ponowna współpraca Williamsa i Renault to wspaniała historia i będą czekali na zwycięstwa - powiedział Frank Williams. - Przypomnę ludziom, że F1 nie stoi w miejscu. To co osiągnęliśmy w latach dziewięćdziesiątych nie jest gwarancją tego co osiągniemy w przyszłości. Renault może wygrywać wyścigi i cały czas to robi, a przed nami w Williamsie jest do pokonania spora góra. Wejdziemy na nią, nie wiemy ile nam to zajmie, ale zapewniam, że wykorzystamy każdą szansę. Jestem podekscytowany, zachwycony i lekko zdenerwowany.
Szef zespołu - Adam Parr ponownie zaznaczył, że Williams powrócił do współpracy z Renault, ze względu na ich bardzo dobry silnik. Nie miały miejsca żadne sentymenty.
- Dzisiaj myślimy o przyszłości. To kuszące, aby rozwodzić się nad przeszłością, ale nie wolno tego robić - powiedział Parr. - Jesteśmy zespołem, który musi spisywać się lepiej niż obecnie i ta współpraca jest dla nas niezmiernie ważna, zarówno pod kątem zespołu jak i całej firmy. Opierając się na sukcesie i dobrych relacjach z Renault, czekamy na połączenie ich zadziwiającej technologii i odświeżonego podwozia. Przeszliśmy przez trudny proces wyboru nowej grupy technicznej, aby pójść naprzód. W ciągu ostatnich dni poinformowaliśmy o trzech nominacjach na techniczne stanowiska, a do tego partnerstwo dotyczące jednostki napędowej będzie fenomenalnym wzmocnieniem.
Parr poinformował również, że współpraca może obejmować nie tylko dostawy silników, a dwuletni kontrakt może być przedłużony.
- Liczymy, że ta współpraca będzie trwała wiele lat. To partnerstwo opiera się na silniku V8. Zatwierdzono też regulamin dotyczący V6 na sezon 2014 i w przyszłości będziemy o tym dyskutowali. Poza relacjami w Formule 1 spodziewamy się też współpracy na kilku płaszczyznach technicznych i komercyjnych. Jest duży potencjał do naszej współpracy - podsumował.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.