Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Wolff nie odwróci się od Mercedesa

Toto Wolff przyznał, że przewartościował w ostatnim czasie swój związek z Mercedesem i nie zamierza opuszczać ekipy z Brackley.

Lewis Hamilton, Mercedes-AMG, Toto Wolff, Team Principal and CEO, Mercedes AMG, George Russell, Mercedes-AMG

Autor zdjęcia: Steve Etherington / Motorsport Images

Wolff, który trafił właśnie na listę miliarderów magazynu Forbes, dołączył do świata F1 w 2009 roku, zakupując akcje Williamsa. Grove opuścił w 2013 roku i związał się z Mercedesem. Poza objęciem stanowiska szefa ekipy, został również jej współwłaścicielem, zakupując 33 procent udziałów.

Czytaj również:

Wraz z Mercedesem osiągnął bezprecedensowy sukces, wygrywając w latach 2014-2021 osiem tytułów wśród konstruktorów z rzędu. Siedem laurów było udziałem kierowców - sześć razy najlepszy był Lewis Hamilton, a w 2016 roku jego dominację przerwał na chwilę Nico Rosberg.

Austriak zdradził kilka miesięcy temu, że był bliski pożegnania się z Mercedesem i Formułą 1 po sezonie 2020. Jednak przewartościował wtedy swój związek z niemieckim producentem i postanowił pozostać „na pokładzie”, angażując się jeszcze mocniej i porzucając pomysł spieniężenia udanej inwestycji zakupu udziałów.

- W 2020 myślałem o przyszłości - powiedział Wolff w rozmowie z Motorsport.com. - Mój plan był taki, że kiedy skończę 49 lat, przestanę się tym zajmować. Jako 50-latek jesteś już dojrzały, nie stajesz się już menedżerem zespołu.

- Wtedy jednak coś się zmieniło. To miał być projekt na zasadzie kupić akcje, sprzedać akcje, jak to w branży inwestycyjnej. W 2020 roku doszedłem do wniosku, że je zatrzymam. Po raz pierwszy w życiu zmieniłem strategię biznesową z inwestora który kupuje, rozwija i sprzedaje na tego, który kupuje, rozwija i zachowuje. To była duża zmiana.

- Przetrawienie tego, że nie chcę wracać do branży finansowej, którą zajmowałem się 25 lat, zajęło mi rok. Chciałem jednak zostać prawdziwym przedsiębiorcą i zachować to na zawsze. To był moment, kiedy postanowiłem kontynuować.

Wolff nie ukrywa, że podczas jego pierwszych lat w Mercedesie sukces sportowy miał przede wszystkim zwiększyć wartość przedsięwzięcia.

- Wtedy było to jedyną liczącą się rzeczą. Wygranie mistrzostw dawało bowiem sukces finansowy. Najpierw podpisałem trzyletni kontrakt.

- Spodobało mi się i podpisałem umowę na kolejne trzy lata. Jeszcze bardziej mi się podobało. I później nadszedł kluczowy moment. Było to więc 2013-2015, 2016-2018. I podpisałem kolejny na lata 2019-2021. W 2020 roku nie wiedziałem czy chcę to nadal ciągnąć. Wcześniej byłem po prostu związany umową. Teraz już tak nie jest.

Wolff przyznał, że jego związek z Mercedesem jest teraz silniejszy niż zwykła inwestycja, co oznacza, iż nie może on „ot tak” odwrócić się od F1 i zespołu. Czuje się w obowiązku zapewnić zespołowi bezpieczną i stabilną przyszłość.

- To moja firma. To mój zespół. Problem polega na tym, że nie mogę po prostu odejść. Mogę natomiast wychować jakiś talent i zmienić zakres swoich obowiązków. To już nie jest projekt. To moja firma.

- Jestem jednym z trzech akcjonariuszy i każdego dnia muszę się uszczypnąć, by uwierzyć w tę szansę. A to ważne przy naszych wszystkich wzlotach i upadkach.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Verstappen nie zmieni zdania
Następny artykuł Norris chwali debiutanta

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska