Wszyscy za Lewisem, Kubica 8
Lewis Hamilton jako jedyny zszedł poniżej 79 sekund w pierwszym wolnym treningu przed Fuji Television Japanese Grand Prix.
25 minut przed końcem sesji, lider mistrzostw uzyskał 1.18,910 - i wyprzedził o 0,153 sekundy Felipe Massę. Robert Kubica wykręcił swój najlepszy czas na 9 z 26 przejechanych okrążeń, ostatecznie zajmując ósme miejsce.
Trening rozegrano przy słonecznej pogodzie. Na początku sesji temperatura powietrza wynosiła 22, asfaltu - 29 stopni. Początkowo zabawiał kibiców jedynie właściciel Fuji Speedway, Toyota. Timo Glock wywindował czas na 1.20,883. W 29 minucie zmienił go na czele Nelsinho Piquet.
Kimi Räikkönen przystąpił do pracy jako pierwszy z wielkich. Zablokował koła na hamowaniu, wyprzedzał Rubensa Barrichello, ale w drugiej próbie uzyskał 1.20,043, a następnie dwukrotnie poprawił czas, schodząc do 1.19,522. Lewis Hamilton na krótko zakłócił okres rządów Kimiego. Potem wypadł na zakręcie 1, a mistrz świata odzyskał pozycję lidera. Po ostatnim z 10 okrążeń Kimi ustawił poprzeczkę na 1.19,399.
Felipe Massa zbliżył się na 5 tysięcznych do kolegi z zespołu. W 49 minucie Hamilton pogodził duet Ferrari (1.19,062), a cztery okrążenia później urwał 0,152 sekundy.
Robert Kubica cztery razy wyjeżdżał na tor. Po najlepszym czasie 1.20,160 mieścił się w piątce. Następnie wyprzedzili go Kovalainen, Piquet i Vettel. Nick Heidfeld, który wykonał piruet na zakręcie 10, zajął 14 miejsce w treningu (1.20,628).
Niemal do końca w dziesiątce mieścił się Adrian Sutil, który lubi Fuji, pamiętając tor ze startów w japońskiej F3, a przed rokiem zdobył tam punkt. Na finiszu, syna Urugwajczyka wypchnął z top 10 jedyny japoński kierowca w stawce, Kazuki Nakajima. Jak wieść niesie, Force India rozmawia na temat dostaw silników Mercedesa, choć posiada kontrakt z Ferrari na 2009. Plotki głoszą nawet o klienckich McLarenach w zespole Vijaya Mallyi - i Paulu Di Reście w składzie.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.