Wszystko odbyło się zgodnie z regulaminem
George Russell stracił swoje zwycięstwo w GP Belgii po tym jak w wyniku kontroli okazało się, że jego Mercedes jest za lekki.
George Russell, Mercedes F1 W15, makes a pit stop
Autor zdjęcia: Steven Tee / Motorsport Images
Odważna strategia Russella polegająca na jednej zmianie opon podczas całego wyścigu pozwoliła mu wyprzedzić kolegę z zespołu, Lewisa Hamiltona, który po drugim zjeździe do pit stopu posiadał świeższe ogumienie i na ostatnich okrążeniach przypuścił atak na pozycję lidera.
Finalnie Hamiltonowi nie udało się przebić na pierwsze miejsce i Russell zapewnił sobie trzecie zwycięstwo w karierze w Grand Prix F1. Jednak godzinę i 10 minut po zakończeniu wyścigu raport delegata technicznego FIA, Jo Bauera, podważył wynik.
Zwycięstwo Russellowi zostało odebrane na podstawie artykułu 4.1 przepisów technicznych F1 dotyczącego minimalnej masy każdego samochodu. Artykuł ten określa, że masa samochodu bez paliwa nie może być mniejsza niż 798 kg w każdym momencie zawodów.
Samochód Russella zważono po wyścigu w Spa i okazało się, że ważył dokładnie 798 kg, ale nadal trzeba było spuścić paliwo, tak aby w zbiorniku została jego wystarczająca ilość, by spełnić wymagania artykułu 6.5.2.
W tym przypadku zapis brzmi: - Zawodnicy muszą zapewnić możliwość pobrania z samochodu próbki paliwa o pojemności 1,0 litra w dowolnym momencie trwania zawodów.
- Po sesji treningowej, sesji sprinterskiej i wyścigu, jeśli samochód dotarł do boksów o własnych siłach, będzie musiał posiadać wystarczającą ilość paliwa, aby dostarczyć wyżej wymienioną próbkę plus ilość paliwa, która zostałaby zużyta, aby wrócić do boksów. Dodatkowa ilość paliwa zostanie ustalona przez FIA.
Jednak zgodnie z raportem Delegata Technicznego FIA, Jo Bauera, okazało się, że gdy z samochodu Russella spuszczono 2,8 litra paliwa w celu zapewnienia 1-litrowej próbki paliwa wymaganej przez Artykuł 6.5.2 po początkowym ważeniu, w samochodzie znajdowała się jeszcze pewna ilość paliwa.
Z raportu nie wynika jasno, że samochód został opróżniony z paliwa zgodnie z procedurą spuszczania przedstawioną przez zespół w dokumentach legalności, ponieważ przy następnym ważeniu samochodu paliwo nadal znajdowało się w środku.
Ostatecznie po usunięciu całego paliwa i ponownym zważeniu stwierdzono, że masa samochodu wynosi 796,5 kg, czyli 1,5 kg poniżej limitu 798 kg wymaganego w artykule 4.1.
Prawie 40 minut po tym jak przedstawiciele zespołu Mercedesa stawili się przed sędziami, ogłoszono decyzję o dyskwalifikacji Russella.
Dokument sędziów stwierdzał, że: - Samochód #63 został zważony na wewnętrznej i zewnętrznej wadze FIA, przy czym obie wagi wskazały ten sam wynik 796,5 kg. Kalibracja obu wag została potwierdzona i poświadczona przez zawodnika.
George Russell, Mercedes-AMG F1 Team, 1st position, Lewis Hamilton, Mercedes-AMG F1 Team, 2nd position, in the the post race press conference
Autor zdjęcia: Sam Bagnall / Motorsport Images
Podczas przesłuchania przedstawiciel zespołu potwierdził, że wszystkie wymagane procedury pomiaru zostały wykonane prawidłowo.
Zespół przyznał również, że nie ma żadnych okoliczności łagodzących i że był to rzeczywisty błąd zespołu.
Sędziowie ustalili, że naruszono Artykuł 4.1 Przepisów Technicznych Formuły 1 FIA, a zatem należy zastosować standardową karę za takie naruszenie. Dlatego też, podobnie jak miało to miejsce w przypadku Sebastiana Vettela z Astona Martina podczas GP Węgier 2021, gdy regułą był artykuł 6.6.2 przepisów technicznych Formuły 1, a z samochodu Niemca nie można było pobrać 1,0-litrowej próbki paliwa, Russell został zdyskwalifikowany z wyników GP Belgii.
Mercedes może odwołać się od tej decyzji, tak jak Aston Martin bezskutecznie próbował to zrobić trzy lata temu, ale biorąc pod uwagę, że zespół przyznał się do błędu podczas przesłuchania, taki sposób postępowania wydaje się mało prawdopodobny.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.