Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Wypowiedzi po piątku

NICO ROSBERG: - Dzisiaj po raz pierwszy jeździliśmy z nowymi elementami aero w samochodzie - i wygląda na to, że wszystko dobrze pracuje.

Poprawki dały nam kilka dziesiątych sekundy na okrążeniu, a zatem zdecydowanie zrobiliśmy postępy. Każdy przywiózł tu nowe części i dopiero w kwalifikacjach zobaczymy, jaka jest sytuacja. Dzisiaj porównywaliśmy też opony. Nie jest jasne, który kierunek będzie właściwy, a zatem taktyka powinna okazać się bardzo ważna i będzie miała znaczny wpływ na przebieg wyścigu.

KAZUKI NAKAJIMA: - Mieliśmy całkiem udany dzień i wygląda na to, że wszystkie nowe elemety samochodu pracują właściwie. Dosyć trudno było znaleźć wystarczającą przyczepność na twardych oponach. Miękkie opony zdecydowanie zapewniały mi przewagę. Teraz musimy skoncentrować uwagę na tym, żeby jutro zaliczyć udane kwalifikacje.

FERNANDO ALONSO: - Treningi były interesujące, ponieważ musieliśmy sprawdzić kilka nowych części, założonych w samochodzie na ten weekend. W pierwszej sesji mieliśmy trochę kłopotów, bo brakowało przyczepności, ale po południu znaleźliśmy coś, co nadało nam właściwy kierunek i pozwoliło poprawić czasy. Rzecz jasna, musimy pozostać realistami przed jutrzejszym dniem, bo to tylko piątek, ale czujemy się w miarę pewnie przed kwalifikacjami. Cel na niedzielę pozostaje bez zmian - zdobyć tyle punktów, ile będzie możliwe.

JENSON BUTTON: - Zbalansowanie mojego samochodu z założonym nowym pakietem aero, nie było dzisiaj całkiem właściwe. Brakowało przyczepności, co było trochę frustrujące, jednak sądzimy, że zidentyfikowaliśmy przyczynę. Korzystne jest to, iż Rubens zebrał dzisiaj trochę danych i wieczorem możemy im się przyjrzeć, żeby jutro zaliczyć bardziej pozytywny dzień.

RUBENS BARRICHELLO: - Mamy za sobą udany pierwszy dzień treningów. Skoncentrowaliśmy się na dopracowaniu nowego pakietu aero, przygotowanego na ten wyścig. Rano jeździłem ze starym pakietem, żeby uzyskać bazowe dane, a potem założyliśmy nowe części. Moje pierwsze odczucia są pozytywne. Samochód dobrze się prowadzi i jest właściwie zbalansowany. Przeprowadziliśmy dosyć konserwatywny program, który pozwolił nam zebrać cenne dane do wieczornego przestudiowania.

MARK WEBBER: - Kolejny piątek spędzony na wspinaczce, co? Ha, ha! Oczywiście, wszyscy bardzo dobrze znają ten tor, więc musiało być ciasno, ale w P2 poszło nam całkiem nieźle. P1 nie był wspaniały, natomiast P2 okazał się dla nas dobry - miałem lepsze wyczucie samochodu. W ostatnim przejeździe przytrafił się drobny problem, ale wiemy, o co chodzi. Chłopcy wykonali dzisiaj dobrą robotę i mamy solidną porcję danych do przetrawienia w nocy. Myślę, że jesteśmy w dosyć dobrej formie.

SEBASTIAN VETTEL: - To był całkiem normalny piątek, jeżeli nie liczyć problemów z radiem, które pojawiły się w pewnym momencie. Myślę, że mówili do mnie jacyś hiszpańscy kierowcy! Poza tym był to normalny piątkowy biznes. Pokonywaliśmy okrążenia, testowaliśmy nowe części, uzyskując odpowiedzi na nasze pytania. Jutro i w niedzielę porównamy się z rywalami. Jestem przekonany, że mogę się poprawić w paru miejscach i że możemy jeszcze poprawić samochód. Musimy nadal ciężko pracować, wtedy jutro będziemy mocniejsi.

JARNO TRULLI: - Przeszliśmy przez rutynowe piątkowe zajęcia testowania opon i set-upu, przygotowując się do jutrzejszych kwalifikacji. Pracowaliśmy również nad tym, żeby zrozumieć taktykę, jaką powinniśmy obrać w temacie opon i całej reszty. Testy opon przebiegły w miarę dobrze, ale oczywiście, musimy przeanalizować dane, nim podejmiemy jakieś decyzje. Samochód nie jest perfekcyjny. Musimy go trochę lepiej zbalansować, nim będę z niego zadowolony. Myślę jednak, że warunki na torze zmienią się przed kwalifikacjami, więc za bardzo się nie martwię. Poczekamy i zobaczymy, co wydarzy się jutro rano.

NICK HEIDFELD: - Niestety, rano straciłem trochę czasu, ponieważ mieliśmy parę problemów w pierwszej sesji wolnego treningu. Dopiero pod koniec mogłem rozpocząć właściwą pracę nad programem. Szkoda, bo z tak nowym pakietem i w moim przypadku, jeżdżąc pierwszy raz bez KERS, czas spędzony na torze był szczególnie ważny. Biorąc pod uwagę niedużą liczbę kilometrów zaliczonych rano, w drugiej sesji odnotowaliśmy spore postępy w przygotowaniu samochodu. Myślę, że jest szansa na dalszą poprawę.

Poprzedni artykuł Najszybszy bez paliwa
Następny artykuł Ferrari, Brawny - i Kubica

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry