Wypowiedzi przed GP Indii
NICO HULKENBERG: - W zeszłym roku byłem podczas pierwszego wyścigu w Indiach, ale nie miałem szansy, aby w nim wystartować.
Objechałem tor zwykłym samochodem i korzystałem też z symulatora, ale w piątek nadal czeka mnie trochę nauki. To jest ważny wyścig dla zespołu. Liczymy na dużą liczbę kibiców oraz ich wsparcie.PAUL DI RESTA: - To jest oczywiście nasze domowe grand prix i wyjątkowy weekend. Jest presja, abyśmy dobrze się spisali. Musimy się dobrze zaprezentować i utrzymać formę. To pracowity tydzień dla każdego związanego z zespołem. To jednak nas nie rozprasza, aby zdobyć możliwie jak najlepszy wynik. Musimy zakwalifikować się do pierwszej dziesiątki. To pozwoli nam skupić się na wyścigu. Już pokazaliśmy w tym roku, że mamy samochód, który jest zdolny do awansu do Q3. W stawce jest ciasno i nie ma miejsca na błąd, więc wszystko musimy zrobić perfekcyjnie. W zeszłym roku byliśmy dość konkurencyjni na tym torze, więc miejmy nadzieję, że tak będzie też w tym roku.
SEBASTIAN VETTEL: - Bardzo mi się podoba układ tego toru, nie tylko dlatego, że wygrałem wyścig. Średnia prędkość wynosi 235 km/h i tym samym jest drugą najszybszą w kalendarzu, po Monzy. Okrążenie ma wiele zmian wysokości, 8% to zjazdy i 10% to podjazdy. Jedzie się, jak na kolejce górskiej. To naprawdę jest jeden z najtrudniejszych torów dla kierowców w kalendarzu.
MARK WEBBER: - To jest wymagający tor, ale bardzo go lubię i fajnie się po nim jeździ. W zeszłym roku tu były tłumy kibiców i panowała dobra atmosfera. Obiekt jest podobny do tego z Korei, głównie ze względu na długie proste w pierwszym sektorze, po których jest kręty sektor drugi i trzeci. Trzeba znaleźć odpowiedni balans, aby dobrze połączyć prędkość maksymalna i właściwy poziom docisku. Pogoda nie powinna stanowić problemu i już nie mogę doczekać się wyścigu.
MICHAEL SCHUMACHER: - Zeszłoroczny debiut Formuły 1 w Indiach okazał się sukcesem. Przyjechało wielu kibiców, a tor jest fajny Zobaczymy, czy ten entuzjazm utrzyma się teraz na takim samym poziomie. Po ostatnich dwóch wyścigach, które nie były zbyt udane, chcemy poprawić się i każdy w zespole wkłada dużo wysiłku, aby to osiągnąć.
NICO ROSBERG: - To jest bardzo wymagający tor z ciekawym połączeniem wolnych zakrętów i długich prostych. Tor charakteryzuje się również jedną z najwyższych średnich prędkości w całym kalendarzu i zapewnia wiele dobrych okazji do wyprzedzania. W zeszłym roku byłem naprawdę pod wrażeniem pasji i życzliwości ludzi i już nie mogę się doczekać, by znów tutaj przyjechać. Mam nadzieję, że tym razem będę miał więcej szczęścia i osiągnę dobry wynik.
KAMUI KOBAYASHI: - Ciekawi mnie, jak będzie wyglądał tor, kiedy przyjedziemy tam drugi raz. W ubiegłym roku wszystko było nowe a nawierzchnia bardzo brudna. Układ toru prawdopodobnie sprawia, że powinniśmy zdobyć jakieś punkty. Tor jest podobny trochę do tego w Korei, co może wynikać z tego, że ten sam projektant pracował nad nimi w tym samym czasie. Niestety nie zwiedziłem jeszcze Indii. Bardzo lubię kurczaka po indyjsku. To jest klasyczne danie. W tym roku może uda mi się zwiedzić New Delhi.
SERGIO PEREZ: - Nie mogę uwierzyć, że zostały nam już tylko cztery wyścigi i niebawem zakończy się sezon. Odrobienie 20 punktów, aby zająć piąte miejsce w klasyfikacji konstruktorów oznacza, że czeka nas poważne zadanie. Wyścig w Indiach powinien być dla nas lepszy niż w Korei, a nasz bolid będzie tam szybszy. Odpowiadają mi płynne sekcje tego toru. Poza torem nie zwiedziłem jeszcze kraju i niestety w tym roku nie będę miał czasu na żadną wycieczkę.
JENSON BUTTON: - Zeszłoroczne Grand Prix Indii było dla mnie pomyślne. Lubię ten tor. Mam na nim dobre odczucia z jazdy, co różni się trochę od innych obiektów, które odwiedzamy. Wpływa na to kilka czynników. Szerokie dojazdy do zakrętów nr3 i 4 są niewiarygodne. Dzięki temu, można obrać różne tory jazdy, a to sprzyja wyprzedzaniu. Słyszałem, że podobny pomysł wykorzystano w Austin. Kombinacja zakrętów nr 10 i 11 jest wyjątkowa – to wielki zakręt z podwójnym wierzchołkiem. Kiedy ma się dobrze ustawiony bolid, przyjemnie się go pokonuje i dobrze się odczuwa boczne przeciążenie. Liczę, że możemy tam mieć pomyślny weekend.
LEWIS HAMILTON: - Tor w Indiach jest rewelacyjny. Większość nowych torów sprawia podobne wrażenie, ale Buddh jest inny. Ma więcej cech podobnych do Spa niż do jakiegokolwiek innego nowoczesnego obiektu. To wynika z jego płynności. Od prawego zakrętu nr4, prowadzącego w dół, dalej są same szybkie łuki, dzięki czemu samochodem można jechać na limicie. W zeszłym roku nie miałem tu udanego weekendu, ale ostatnio jeżdżę lepiej niż kiedykolwiek wcześniej, nawet jeśli wyniki tego nie pokazują. Jestem zdeterminowany, aby w Indiach osiągnąć dobry wynik. Myślę, że dysponujemy samochodem, który sprosta wymaganiom tego toru.
KIMI RAIKKONEN: - Indie to dla mnie zupełnie nowe miejsce. Tak jak w Korei, nigdy wcześniej tam nie byłem, a to znaczy, że nigdy nie widziałem toru. Nie jestem jak inni kierowcy, więc nie korzystałem z niego, aby dokładnie nauczyć się toru. Lubię jeździć w nowe miejsce, a wyzwanie, jakim jest jazda na nowym torze, jest interesujące. To tej pory uczyłem się toru już po kilku okrążeniach podczas pierwszego piątkowego treningu. Nigdy też wcześniej nie byłem w Indiach, ale lubię odwiedzać indyjskie restauracje w prawie każdym kraju na świecie. Wiemy, że na początku weekendu tor będzie dość mocno zakurzony, więc będzie ciekawie na pierwszym treningu. Mamy kilka nowych części i dopiero drugi raz będziemy jeździli z nowym układem wydechowym, wiec jak dobrze pójdzie możemy poprawić nasze tempo. W Indiach powinno być gorąco, a to może nam pasować.
ROMAIN GROSJEAN: - Byłem wraz zespołem na tym torze w zeszłym roku, pełniąc rolę trzeciego kierowcy i fantastycznie było zobaczyć, jak Formuła 1 przyjeżdża w nowe miejsce, takie jak Indie. Tor jest bardzo imponujący. Układ jest interesujący, z wolnymi zakrętami i szybkimi sekcjami. Myślę, że to będzie świetny tor do jazdy i nie mogę się doczekać, aż odkryję jego sekrety.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.