Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Z silnikiem z Singapuru

- Brazylia stanowiła dotychczas finał sezonu, ale w tym roku sytuacja uległa zmianie, ponieważ na zakończenie mamy nowe w kalendarzu, Abu Zabi - mówi Robert Kubica przed Grande Premio Petrobras do Brasil.

- Po torze Interlagos jeździ się bardzo fajnie. Szczególnie wymagający jest sektor 1 z pierwszymi trzema zakrętami. Zakręt 1 jest ślepy, a zatem trudno znaleźć tam idealny punkt hamowania. Końcowy sektor to duży podjazd z kilkoma lewymi zakrętami. W Brazylii jeździmy przeciwnie do ruchu wskazówek zegara, co jest dosyć męczące fizycznie, ponieważ jesteśmy przyzwyczajeni do przeciwnego kierunku jazdy. W razie deszczu, warunki byłyby bardzo zdradliwe, bo na torze stoi dużo wody. A zatem mam nadzieję, że pogoda dopisze. - To ostatnia prosta sezonu 2009 - powiedział Mario Theissen. - Brazylia przynosi kolejny tradycyjny tor w kalendarzu, natomiast w ostatnim wyścigu w Abu Zabi wkroczymy wszyscy na nowy teren. Rok temu, do przedostatniej rundy BMW Sauber pozostawał w rywalizacji o obydwa tytuły mistrza świata. W 2009 chodzi nam już tylko o to, by jak najlepiej wykorzystać sytuację i zdobyć tyle punktów, ile będzie można. Wyniki ostatnich Grand Prix pokazują, że nasze prace rozwojowe przynoszą efekty. Wykazaliśmy to w pięciu wyścigach z rzędu, choć w Singapurze i w Japonii nie wykorzystaliśmy w pełni naszego potencjału.

Interlagos leży na wysokości 800 metrów nad poziomem morza. W związku z rozrzedzonym powietrzem, silniki tracą około 8 procent mocy. To sprawia, że trochę mniej się zużywają, ponieważ nieco maleje obciążenie układu napędowego. To pomoże nie tylko naszemu zespołowi. Nick ponownie użyje swojego dziewiątego silnika, założonego w Sinngapurze, a Robert ósmego, również z Singapuru. Oczywiście, zależy nam na uniknięciu założenia kolejnego silnika, bo to oznaczałoby relegację o 10 miejsc na polach startowych.

- Interlagos jest jednym z nielicznych torów, po których jeździ się przeciwnie do ruchu wskazówek zegara - wyjaśnia Willy Rampf. - Kluczową partię stanowi środkowy sektor, gdzie zakręty następują jeden po drugim. Ważne są tam duże dociążenie, dobra trakcja i dobre zbalansowanie samochodu. Ustalając set-up trzeba także wziąć pod uwagę to, że powietrze jest rozrzedzone z powodu wysokości, a zatem silnik traci moc. Szczególnie w ostatnim sektorze, z podjazdem na prostą start/meta, istotna jest duża moc maksymalna.

Po zmianie nawierzchni, tor jest znacznie bardziej równy i ustalenie mechanicznego set-upu stało się nieco łatwiejsze. Pogoda może odegrać decydującą rolę w Interlagos. O tej porze roku ryzyko deszczu jest dosyć wysokie. Intensywny deszcz powoduje, że po torze płyną rzeki, a to prowadzi do aquaplaningu. Po kompromisowych weekendach w Singapurze i Japonii, w Brazylii zrobimy wszystko co możliwe, żeby w pełni wykorzystać potencjał naszego mocno zmodyfikowanego samochodu i uzyskac dobre wyniki.

Poprzedni artykuł Robert nigdy nas nie zawiódł
Następny artykuł Pytania do pretendentów

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry