Zostało 11 punktów
Większość stutysięcznej widowni na Hockenheimringu, ubrana na czerwono, fetowała 72 dublet Ferrari w mistrzostwach i czwarte zwycięstwo Michaela Schumachera w Grand Prix Niemiec.
Na sześć wyścigów przed zakończeniem sezonu, przewaga Fernando Alonso zmalała do jedenastu punktów. - Wyciągnąłem dzisiaj wszystko z samochodu - powiedział mistrz świata, piąty na mecie. - Na pierwszym komplecie opon pojawiły się pęcherze i za dużo straciłem. Drugi i trzeci komplet były lepsze. Wypadłem na pobocze, usiłując dogonić Buttona. Mam nadzieję, że za tydzień znajdę się na podium. Hungaroring wymaga zupełnie innych opon niż Hockenheim.
- Na testach bardzo ciężko pracowaliśmy z Bridgestone, poprawiliśmy samochód, założyliśmy nowe części, ale byłem trochę zaskoczony, że posiadamy aż taką przewagę - przyznał Schumacher. - Najważniejsze, że strata do Fernando zmalała do 11 punktów. Tor był dzisiaj bardzo brudny za linią idealną. Z powodu miękkich opon, na asfalcie leżało dużo gumy. Na szczęście pod koniec nie musieliśmy cisnąć i nie mieliśmy kłopotów.
- Chcę być na podium w każdym wyścigu - powiedział Felipe Massa - ale mam nadzieję, że stanę także na środku. Dzisiaj wszystko funkcjonowało perfekcyjnie. Z Michaelem staraliśmy się tylko o powiększenie przewagi.
Kimi Räikkönen pojechał na trzy stopy. Podczas 58 okrążenia minął Jensona Buttona pod trybuną Mercedesa i jako trzeci, po raz pierwszy osiągnął metę w Hockenheim. W parc ferme gaszono McLarena. Nie wytrzymała osłona termiczna przy wydechu. - Wczoraj mieliśmy problem przy tankowaniu podczas kwalifikacji i wlaliśmy za mało paliwa. Gdy zjechałem po raz pierwszy, opony były mocno zniszczone, na dodatek zakleszczyła się nakrętka koła. Na drugim komplecie też wystąpiły pęcherze, a pod koniec wyścigu spadło ciśnienie w układzie hydraulicznym. Z trudnością zmieniałem biegi, samochód prowadziło się bardzo ciężko - mówił Kimi. Jego kolegę Pedro de la Rosę wyeliminował mechaniczny defekt pompy paliwa.
Jenson Button o mało nie dotarł na podium. Po starcie minął obydwa Renault i dopiero na ostatnim komplecie opon - z powodu ziarna na lewym przednim kole i blokujących się hamulców z tyłu, przegrał pojedynek z Räikkönenem. Rubens Barrichello odpadł po awarii V8 Hondy. Tuż po pierwszym tankowaniu Brazylijczyk wykonał piruet na własnym oleju, a z silnika buchnęły płomienie.
Giancarlo Fisichella miał kłopoty z pęcherzami na drugim komplecie Michelinów. Jarno Trulli startujący z trzeciego pola od końca po wymianie silnika, zdobył dwa punkty dla Toyoty. Ralf Schumacher wymieniał nos po kolizji z Davidem Coulthardem na trzecim zakręcie. Na drugim zderzyły się BMW Saubery - Jacques Villeneuve wjechał w tył samochodu Nicka Heidfelda. Musiał zmienić nos, a jego kolega - przebitą oponę. W F1.06 doszło również do uszkodzenia zawieszenia, co spowodowało kłopoty z tylnymi hamulcami, w końcu eliminujące Nicka. Jacques zmagający się z mocno nadsterownym pojazdem, rozbił się na Sudkurve.
Nico Rosberg wpadł w opony, pierwszy raz wracając na Motodrom. Mark Webber odebrałby punkt Alonso, ale niedaleko mety silnik zaczął słabnąć z powodu wycieku wody. Obydwa nowe Super Aguri nie ukończyły swojego pierwszego wyścigu. W egzemplarzu Sakona Yamamoto urwała się półoś, zaś Takuma Sato skapitulował po wycieku oleju ze skrzyni biegów.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.