Vergne nie chce myśleć o tytule
Kierowca zespołu DS Techeetah, Jean-Éric Vergne powiedział, że pomimo swojego komfortowego prowadzenia w punktacji sezonu Formuły E, nie chce póki co myśleć o kolejnym tytule mistrza świata.
Autor zdjęcia: Sam Bloxham / Motorsport Images
Sezon 2018/19 ABB FIA Formuły E kończy się w zbliżający weekend podwójną rundą na ulicznym torze w Nowym Yorku. Vergne po zwycięstwie w Bernie ma 32 punkty przewagi nad reprezentantem Audi, Lucasem di Grassim.
Przewaga Francuza jest większa niż 23 oczka, które posiadał przed rokiem przyjeżdżając na ostatnie zawody do Ameryki. Wtedy Vergne zapewnił sobie tytuł już w pierwszym wyścigu, a wygrana w drugim potwierdziła jego mistrzostwo.
Jeśli zwycięzca trzech rund trwającego sezonu zdobędzie tytuł, to będzie pierwszym kierowcą w historii FE, który obroni swoje trofeum. Francuz stanie się tym samym również pierwszym zawodnikiem mającym na koncie więcej niż jeden triumf. Jak podkreśla sam Vergne, byłby to jego największy sukces w karierze.
- Zakazałem sobie myśleć o mistrzostwie. Nie zaprzątam sobie głowy tym co będzie, jeśli po raz drugi zdobędę tytuł w Nowym Jorku. Nic nie jest dane za darmo w Formule E.
- Pamiętacie przecież jak Sebastien Buemi stracił swój tytuł w Montrealu [Buemi stracił mistrzostwo na rzecz di Grassiego pomimo posiadania 10-punktowej przewagi przed ostatnią rundą sezonu 2016/2017]. Uważam, że nic nie jest zakończone. W Formule E wszystko szybko się zmienia.
- Przewaga jest dobra. Jest większa niż w roku ubiegłym, ale nie myślę o tym za dużo i jadę do Nowego Jorku z jednym życzeniem - wygrać i zrobię wszystko co w mojej mocy, by to uczynić.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze