Mówią po Laguna Seca
MARC MARQUEZ: - Jestem bardzo szczęśliwy, ponieważ nie spodziewaliśmy się takiego wyniku podczas pierwszej wizyty na Laguna Seca.
Nie łatwo dostosować się do tak skomplikowanego toru. Czułem się jednak bardzo komfortowo i szybko znalazłem właściwą linię jazdy. Na początku byłem ostrożny, ponieważ z pełnym zbiornikiem łatwo o błąd, ale kiedy opony uzyskały właściwą temperaturę byłem w stanie utrzymać tempo z treningu. Wyprzedziłem Valentino tam, gdzie minął Casey'a w 2008 roku. Potem minąłem Stefana, wcześniej podążając za nim przez kilka okrążeń. Następnie spróbowałem wypracować przewagę, aby komfortowo wygrać wyścig.STEFAN BRADL: - To dla nas świetny wynik! Przez cały weekend wykonywaliśmy dobrą pracę. Oczywiście po wywalczeniu pole position oczekiwania były wysokie, ale wiedziałem, że mam dobre tempo i mogę być szybki od początku. Starałem się naciskać już od startu i sądzę, że dobrze mi to wychodziło. Miałem jednak też małe problemy, spodziewałem się bowiem, że tempo wyścigu będzie nieco szybsze, ale z pełnym zbiornikiem paliwa miałem drobne kłopoty z przodem motocykla. Kiedy Marc (Marquez) dojechał do mnie, zobaczyłem, że ma on większą przyczepność na krawędzi opony, więc po wyprzedzeniu mnie mógł zyskąć przewagę. Potem starałem się kontrolować odległość między mną i Valentino (Rossim), co nie było łatwe w trakcie tego długiego i wyczerpującego wyścigu. Oczywiście chcę podziękować Lucio, całemu zespołowi i wszystkim fanom! Cieszę się też, że mój tata jest tutaj ze mną i możemy razem świętować ten wynik.”VALENTINO ROSSI: - Na tym torze Yamaha cierpi trochę bardziej niż Hondy, ale dobrze pracowaliśmy na treningach, sprawdziliśmy wszystko i podczas wyścigu mogłem utrzymać wysokie tempo do samego końca, nie tak daleko od Bradla. Walczyłem z Bautistą, ale utrzymywałem się z przodu, dzięki czemu trzeci raz z rzędu stanąłem na podium. Jestem dość konkurencyjny i cieszę się bo to dobry wynik. Teraz trochę odpoczniemy i jedziemy na wakacje.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.