Mówią po Monzy
SAM LOWES: - To był dobry wyścig.
Świetnie się bawiłem. Popełniłem błąd, ale poza tym wszystko szło zgodnie z planem, a moja Bogdanka PTR Honda spisywała się idealnie. Byłem szybki przez cały weekend i jestem coraz bliżej. Warunki były trudne, ale nie miałem z nimi problemu, Dobre tempo przez cały weekend i drugie miejsce to dodatkowy zastrzyk motywacji przed moją domową rundą w Wielkiej Brytanii w najbliższy weekend. Kocham Donington Park, jestem tam szybki i liczę na udany wyścig.MATHEW SCHOLTZ: - Mój start nie był najlepszy, ale szybko przebijałem się na wyższe pozycje. Wtedy, hamując do drugiej szykany, zaliczyłem uślizg przedniego koła przez żadnego ostrzeżenia i tak zakończył się mój wyścig. Przez cały weekend miałem dobre tempo, a w kwalifikacjach zająłem swój najlepszy wynik w tym sezonie, ósme miejsce, więc przed wyścigiem na Donington Park patrzę na pozytywy. Na tym torze pierwszy raz stanąłem na podium, dlatego liczę na udany weekend i dalsze postępy.KIERAN CLARKE: - To był trudny wyścig, ponieważ po starcie było bardzo mokro, ale z czasem tor zaczął przesychać. Cieszę się z punktów w moim debiucie w MŚ World Supersport. Możliwość zastąpienia Pawła pojawiła się w ostatniej chwili, więc nie był to łatwy weekend, tym bardziej, że od dawna nie jeździłem motocyklem, więc cieszę się z punktów i liczę na dobry weekend przed własnymi kibicami na Donington Park.ADRIAN PASEK: - Co prawda dzisiejszy wyścig został odwołany i sytuacja w tabeli pozostała bez zmian, ale przynajmniej mogliśmy w ten weekend pojeździć po nowym torze i zaliczyć dodatkowe kilometry na motocyklu. Przez moment w ogóle nie było jasne, czy wyścig się odbędzie, ale w końcu ruszyliśmy do walki na sześć kółek. Po starcie straciłem kilka pozycji, ale szybko odrobiłem straty i na początku trzeciego kółka wróciłem na prowadzenie. Wtedy wyścig przerwano. To był ciekawy weekend i nowe doświadczenie. Znów byliśmy w czołówce i mam nadzieję, że podobnie będzie na Misano.ARTUR WIELEBSKI: - Na tor przyjechałem w piątek w nocy prosto po udanej maturze z języka polskiego. W sobotę przejechałem tylko dziewięć kółek w mokrej kwalifikacji, ale szybko nauczyłem się toru i wywalczyłem dobre pole startowe. Niedziela upłynęła pod znakiem kapryśnej pogody i odwołanego wyścigu. To już druga runda, podczas której pogoda utrudnia nam jazdę, ale jestem zadowolony z weekendu. Fajnie było odwiedzić tak legendarne miejsce, jak Monza. Teraz czeka mnie matura z matematyki, a już niedługo kolejna runda.SZYMON KACZMAREK: - To był dla mnie nieco pechowy weekend. Po pierwszych treningach czułem się bardzo dobrze i liczyłem na finisz w pierwszej dziesiątce, ale niestety, w sobotę mieliśmy problemy techniczne, z powodu których w ogóle nie wyjechałem na tor i musiałem startować z końca stawki. Szybko przebijałem się do przodu, wyprzedzając kolejnych zawodników, ale już na trzecim okrążeniu wyścig został przerwany. Mimo wszystko to był ciekawy weekend, a jazda po tak słynnym torze była nowym, ekscytującym doświadczeniem.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.