Opinie po GP Malezji
MARC MARQUEZ: - To był dla mnie jeden z najtrudniejszych wyścigów w roku pod względem fizycznym i jestem szczęśliwy, że wyrównałem rekord Micka Doohana.
Spodziewaliśmy się takiej pogody w Malezji, ale tym razem było szczególnie gorąco i wszystkim ciężko było ukończyć ten wyścig. W połowie wyścigu tempo spadło, myślę, że każdy musiał złapać oddech. Jestem zadowolony z tego jak poradziłem sobie z tym wyścigiem, ponieważ pierwszy zakręt był trochę koszmarny, ale udało mi się wrócić do czołówki i w niej utrzymać, kiedy studziłem opony i hamulce. Zacząłem atakować na dziesięć okrążeń przed metą i to wpłynęło na różnicę, kiedy zostało jeszcze pięć kółek.VALENTINO ROSSI: - To najtrudniejszy wyścig dla zawodników, ale czułem się dobrze po moich przygotowaniach. Drugie miejsce jest dla mnie pozytywne, bo mieliśmy sporo problemów w ten weekend i nie byliśmy zbyt mocni. Udało się jednak poprawić motocykl i był perfekcyjnie przygotowany na wyścig. Podobała mi się walka z Jorge, ale Marc był trochę zbyt szybki. Najlepszym sposobem, aby myśleć o drugim miejscu w mistrzostwach jest walka o podium. To jest mój cel, ale Walencja to trudny tor dla mnie. W przeszłości mieliśmy tam sporo problemów, więc w tym roku postaram się dać z siebie maksimum. Chcę być konkurencyjny w niedzielę i postarać się o podium. JORGE LORENZO: - Ten wyścig był bardzo trudny. To był chyba najgorętszy wyścig w Malezji, od dwunastu lat jak tam startujemy. Miałem dobry start i dobrze mi szło na pierwszym okrążeniu. Cisnąłem na maksa przez pierwsze siedem do dziesięciu okrążeń, ale motocykl stawał się coraz gorszy. Valentino był bardzo szybki i w drugiej części wyścigu udało się utrzymać to samo tempo, jakie miałem w pierwszej części wyścigu. Jechało się ciężko. Nie byłem w takiej formie jak na Silverstone czy Misano. Przez te trzy tygodnie po za Europą nie trenowałem wystarczająco ciężko, więc nie byłem tak szybki.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.