Red Bull po amerykańsku

Producent napojów energetycznych prowadził zespół NASCAR Cup Series od 2007 do 2011 roku, a następnie przeniósł się do innych serii wyścigowych. Teraz wraca do Pucharu, tym razem jako główny sponsor Trackhouse Racing.

Trackhouse ma już w składzie dwóch zawodników Red Bulla: Shane'a van Gisbergena (który jest związany z marką napojów energetycznych od 2016 roku) i młodego Connora Zilischa (który podpisał kontrakt ze sponsorem w ten sam weekend, w którym wygrał w debiucie w NASCAR Xfinity Series w Watkins Glen w zeszłym roku). Jednak w tym sezonie Red Bull zostanie oficjalnym partnerem Trackhouse i będzie głównym sponsorem w kilku wyścigach Pucharu.

Logo austriackiego producenta ozdobi Chevroleta nr 88 Van Gisbergena w pięciu wyścigach Pucharu w tym roku: 16 marca na Las Vegas Motor Speedway, 13 lipca na Sonoma Raceway, 3 sierpnia na Iowa Speedway, 23 sierpnia na Daytona International Speedway i 28 września na Kansas Speedway.

Czytaj również:

Red Bull będzie również sponsorem Zilischa w jego niedawno ogłoszonym debiucie w Pucharze NASCAR. Zilisch, mający zaledwie 18 lat, po raz pierwszy pojawi się na najwyższym poziomie amerykańskich wyścigów 2 marca na COTA, prowadząc Chevroleta nr 87. COTA to miejsce pierwszego zwycięstwa Trackhouse Racing w Pucharze, w 2022 roku.

- To niesamowity rozdział w historii Trackhouse Racing, powitać Red Bulla z powrotem w NASCAR - powiedział założyciel i właściciel Trackhouse, Justin Marks. - Red Bull jest jedną z najpotężniejszych marek na świecie i jest dla nas zaszczytem rozpoczęcie współpracy z tak kultową firmą.

- To ma ogromne znaczenie dla naszej dyscypliny i z pewnością znajdzie to oddźwięk u milionów fanów NASCAR na całym świecie. Jestem podekscytowany, że Connor, Shane i każdy członek Trackhouse nawiążą tę współpracę. Jesteśmy więcej niż zaszczyceni, że możemy powitać Red Bulla w naszej rodzinie.

Zespół Red Bull Cup działał przez pięć sezonów, wygrywając dwa razy z Brianem Vickersem w Michigan w 2009 roku i z Kaseyem Kahne w Phoenix dwa lata później. Ekipa nigdy nie zajęła wyższego miejsca niż 14. w klasyfikacji końcowej.