Dakar. Z Biszy po Empty Quarter

Powstały w 1979 roku, Dakar przez lata wyrobił sobie markę legendarnego maratonu i rokrocznie przyciąga wielu śmiałków zarówno na dwóch, jak i czterech kółkach. W styczniu przyszłego roku odbędzie się już 47 edycja rajdu.

Po raz szósty rywalizacja rozegrana zostanie w Arabii Saudyjskiej. Zaplanowano ponad 5000 kilometrów odcinków specjalnych, podzielonych na prolog oraz dwanaście etapów. Kawalkada ruszy z Biszy, położonej w południowej-zachodniej części kraju. Tam odbędzie się ceremonia startu oraz prolog decydujący o pozycjach startowych do pierwszego etapu. Trzy dni właściwego już ścigania także zostały wytyczone wokół tego miasta.

Trasa rajdu zahaczy również o północne regiony Arabii Saudyjskiej po czym skieruje zawodników na wschód. Finał nastąpi na Empty Quarter, czyli największej piaszczystej pustyni świata.

Podczas wielu etapów stawki samochodowa oraz motocyklowa pojadą innymi trasami. Decydowały nie tylko względy bezpieczeństwa, ale i chęć utrudnienia zadania śmiałkom, by nie mogli oni korzystać ze śladów przedstawicieli innej kategorii.

Ponownie wpisano do programu 48 Chrono, czyli rozciągnięty na dwa dni etap, podczas którego zawodnicy będą zdani tylko na siebie. Niewątpliwym przeżyciem kolejny raz będzie nocleg w namiotach na pustyni w jednym z kilku wytyczonych obozów, ale pozbawionych dużej infrastruktury. Trwające blisko dwie doby wyzwanie ustawiono już na początku rajdu. Nieco później czeka z kolei etap maratoński, czyli ten, po którego ukończeniu pomoc serwisu będzie bardzo ograniczona.

Rajd Dakar odbędzie się w dniach 3-17 stycznia. Na liście zgłoszeń jest jedenastu Polaków. Na motocyklach pojadą Konrad Dąbrowski i Bartłomiej Tabin. W samochodowej kategorii Challenger zgłosili się Piotr Beaupre i Jacek Czachor, Łukasz Zoll i Michał Zoll, a Adama Kusia pilotować będzie Dmytro Tsyro. W SSV sił spróbują Grzegorz Brochocki i Grzegorz Komar. Marcin Pasek pilotować będzie Hasana Alsadadiego. Bartłomiej Boba utworzy załogę ciężarówki z Tomasem Vratnym i Jaromirem Martincem. Lista nie jest jednak sfinalizowana i spodziewane jest jeszcze minimum jedno polskie nazwisko.