Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Brawo Petter!

Petter Solberg, który nie ma jeszcze budżetu na cały sezon i szuka brakującego sponsora, wygrał drugi oes z rzędu w Cyprus Rally.

Przed końcowym dniem Sebastien Loeb wyprzedza Mikko Hirvonena o 49,8 sekundy. Petter zbliżył się na 15,9 sekundy do trzeciego w wynikach, Daniego Sordo.

- Bloody hell! - wyrwało się Petterowi na widok czasu, uzyskanego na Kourdali. - Ten rajd układa się dobrze! Było bardziej sucho, znacznie lepiej niż rano. Poprawiamy samochód, ale nie jest jeszcze perfekcyjny.

Henning Solberg, gorszy o 8,1 sekundy, zapewnił rodzinny dublet na OS 11. W czołowej trójce zmieścił się Jewgienij Nowikow, który uszkodził przód C4-ki. - Kręciliśmy się i zgasł silnik - tłumaczył Żenia. - Z pewnością straciliśmy 10 sekund. Na tym odcinku próbowałem mocno cisnąć, żeby sprawdzić, co możemy zdziałać. Jutro nadal zamierzam atakować.

Lider rajdu uzyskał 9 czas na ostatnim sobotnim oesie. C4-ka Loeba kończyła Kourdali z uszkodzonym lewym przodem. - Nadal miałem problem ze zbalansowaniem hamulców i musiałem jechać płynnie - mówił Sebastien. - Cofałem na nawrocie. To było trudne popołudnie, jednak najważniejsze, że mamy sporą przewagę.

- W końcu wiem, jak się jeździ. Przez cały czas się uczę - żartował Mikko Hirvonen, szybszy od Loeba o 15 sekund. - Rano nie mogłem nic zrobić, bo było bardzo mokro i trudno było gonić Sebastiena. Jutro czeka nas długi dzień. Mam nadzieję, że utrzymamy tempo. Strata jest nadal bardzo, bardzo duża. Chyba nie mogę jej odrobić moją jazdą, ale nigdy nie wiadomo.

- Było bardzo trudno - uznał Dani Sordo. - Czyściliśmy drogę i to wpłynęło na trakcję. Ale jest OK. Zobaczymy jutro...

- Jest w porządku - ocenił Matthew Wilson, piąty w rajdzie. - Straciliśmy czas pod koniec odcinka, jednak w sumie nie mogę narzekać.

- Zgasiłem silnik i uciekło 5-6 sekund, ale OK, to był udany oes - komentował Sebastien Ogier.

- Na tym odcinku starałem się, jak mogłem - przyznał Conrad Rautenbach. - O mało nie zgasiłem silnika na wolnym zakręcie. Poprzedni oes był naprawdę trudny.

Fot. pettersolberg.com

Poprzedni artykuł Bardzo szczęśliwy Petter
Następny artykuł Jutro będzie ciekawie

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry