Dwójka w trzech sekundach

Trzeci jest Sebastien Ogier (+55,3), za którym blisko są Mads Ostberg (+55,6) i Andreas Mikkelsen (+58,5). Szósty jest Dani Sordo (+1:29,9).- Dałem z siebie wszystko. To był dobry przejazd i bez błędów. Może byłem zbyt ostrożny pod koniec odcinka. Trudno było utrzymać samochód na czystej linii - mówił Neuville.- Tył mocno ślizgał się i miałem problemy z przyczepnością na miękkich oponach. Z przodu są potrzebne twarde - komentował Latvala.- Nie wiem. Startując jako pierwsza załoga nie możemy wybierać inaczej niż miękkie opony. W naszej pozycji to obowiązek - informował Ogier.- Nie jest źle. To bardzo dobry odcinek i dobrze wybrałem opony. Denerwowałem się w strefie zmiany kół, ale podjęliśmy taką decyzję. Mamy dwie twarde z przodu i dwie miękkie z tyłu. W ostatniej minucie widziałem, że Ogier wziął tylko miękkie - komentował Ostberg.- Pierwszy raz nie było tak źle. Byłem ostrożny w niektórych partiach. Jesteśmy blisko - mówił Mikkelsen.- Jest bardzo gorąco i jest dużo kurzu. Straciliśmy czas jadąc tylko na miękkich oponach. Potrzebne były twardsze - tłumaczył Sordo.- Jest naprawdę ciężko, ale udało nam się dojechać. Czuję, że wykonaliśmy ogromną pracę. Z naszą pozycją startową powinniśmy wygrywać odcinki - mówił Tanak (+2:34,6), siódmy w klasyfikacji generalnej.- Ciężko jest zachować koncentrację przez tak długi czas. Rezultat jest miłą niespodzianką dla nas. Myślałem, że będę wolniejszy - podsumował Camilli (+4:57,5).- Spróbowałem miękką mieszankę, ale przed startem zrobiło się bardzo ciepło. To nie był najlepszy wybór - mówił Prokop (+9:52,5).- Mieliśmy szczęście. Nie mieliśmy hamulców przez 20 kilometrów - mówił Al Rajhi (+59:32,0).Na najdłuższy oes tegorocznej edycji Rajdu Sardynii pięć miękkich opon wybrali Sebastien Ogier, Andreas Mikkelsen i Dani Sordo. Na pięć twardych opon zdecydowali się Jari-Matti Latvala, Thierry Neuville, Eric Camilli i Kevin Abbring. Trzy twarde i dwie miękkie opony zabrał ze sobą Mads Ostberg.Najszybszy na odcinku okazał się Mads Ostberg. Drugi czas należał do Jari-Matti Latvali (+2,0), a trzeci do Erica Camilliego (+8,1). Za czołową trójką sklasyfikowano Thierry Neuville'a (+8,8) i Andreasa Mikkelsena (+9,5). Na odcinku zatrzymali się Esapekka Lappi (dotychczasowy lider WRC2), Lorenzo Bertelli, Kevin Abbring, Valeriy Gorban, Umberto Scandola (trzeci w WRC2 po jedenastu odcinkach), Jan Kopecky, Nicolas Fuchs oraz Teemu Suninen (dotychczasowy wicelider WRC2).- Straciłem prawie pięć minut. Zatrzymałem się, by zmienić koło. Uderzyłem w kamień i kierownica nie jest prosto - tłumaczył Gorban.- Po 10 kilometrach czułem, że mamy powolnego kapcia z tyłu, a następnie przebiłem oponę z przodu, czego nie zauważyłem. Domyśliłem się, gdy straciłem przedni zderzak - tłumaczył Abbring, który na odcinku stracił ponad siedem minut.- Pojawiło się SOS po wypadku Bertelliego i zatrzymaliśmy się. Wydaje mi się, że ten odcinek będzie anulowany - tłumaczył Suninen, który stracił blisko dwanaście minut.- Przejechaliśmy ten oes nie walcząc o czas. Sędziowie pokazywali tablicę SOS - relacjonował Kopecky, który stracił ponad sześć i pół minuty.- Złapałem kapcia po lewej stronie z przodu i straciłem hamulce - mówił Aasen.Organizatorzy poinformowali, że odcinek odbywał się normalnie, ale nie budzi wątpliwości to, że niektórzy kierowcy WRC2 zatrzymywali się przy wypadku Lorenzo Bertelliego. Pilot Lorenzo Bertelliego, Simone Scattolin, po wypadku został przewieziony do szpitala. Włoch żalił się na ból karku.fot. Hyundai Motorsport