Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Głód rajdowania

W miniony weekend na Dolnym Śląsku, Cersanit Rally Team testował ustawienia Peugeota 207 S2000 przed zbliżającym się Rajdem Mille Miglia – pierwszą rundą Rajdowych Mistrzostw Europy.

Przez dwa dni Michał Sołowow i Maciek Baran przejechali ponad 180 kilometrów.

- Staramy się wybierać trasy, które w jakimś stopniu przypominają odcinki we Włoszech - powiedział Maciek Baran. - Jest to trudne, bo warunki klimatyczne w Polsce, jak i konfiguracja dróg są całkowicie inne niż na Mille Miglia. Sprawdzaliśmy kilkanaście ustawień samochodu: zawieszenia, dyferencjałów. Testowaliśmy także dwa rodzaje opon na asfalty: BF Goodrich i Pirelli. Ostatni raz siedzieliśmy w rajdówce dwa miesiące temu, a na asfalcie startowaliśmy w ubiegłym roku w Barbórce Warszawskiej, więc obaj czuliśmy się nieco dziwnie. Ale po kilkunastu kilometrach zaczęliśmy „czuć” samochód i na koniec jeździło nam się bardzo fajnie. Dobrze, że zaczęło się coś dziać. I ja, i Michał czujemy głód rajdowania!

Tegoroczna trasa Rajdu Mille Miglia będzie nieco krótsza. Organizator zdecydował się na taki krok z powodów finansowych. Zrezygnowano m.in ze słynnego odcinka Col San Zeno.

- Prawdziwe cięcie kosztów to zmniejszenie liczby eliminacji Mistrzostw Europy, a nie skracanie poszczególnych rajdów - dodaje Maciek Baran. - Przypominam, że w tym roku rund ERC jest aż jedenaście. W przypadku Mille Miglia wielka szkoda, że zrezygnowano akurat z Col San Zeno. To świetny odcinek, pełen niespodzianek, na którym wiele można zyskać i stracić. W ubiegłym roku na tym oesie w naszym Peugeocie awarii uległ amortyzator, eliminując nas z walki. Mimo tego przykrego doświadczenia bardzo lubimy ten odcinek, więc akurat ta zmiana nie do końca mi się podoba. Przeniesienie startu, mety oraz superoesu do Desenzano to dobry pomysł, bo dzięki temu rajd staje się bardziej kompaktowy. Myślę, że pomimo oficjalnej informacji o bojkocie rajdu przez włoskie fabryczne teamy i tak konkurencja będzie bardzo mocna. Dla włoskich kierowców Mille Miglia to klasyk, taki jak dla nas Rajd Polski. Najlepsi będą się tam chcieli pokazać i wygrać. Na pewno można się spodziewać świetnej rywalizacji i sporych emocji.

Na stronie cersanitrally.pl, w dziale audio-video znajdują się on-boardy z testów zespołu.

Poprzedni artykuł Krakowski odwołany
Następny artykuł Emma na podium

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry