Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Jechali za Robertem

Mauro Moreno i Corrado Bonato jadący Peugeotem 207 S2000 z numerem 5, startowali minutę za Robertem Kubicą.

Włoska załoga zatrzymała się na miejscu wypadku. Fabia wbiła się w barierę i niemal godzinę trwało wyciąganie Roberta z samochodu. Mauro Moreno podjął decyzję o wycofaniu się z Ronde di Andora.

- Mam to szczęście, że znam Roberta - powiedział Moreno. - Nawet nie mogę myśleć o dalszej jeździe po tym, co się stało.

Mauro Moreno był oburzony zachowaniem innych kierowców. Na drodze leżały rozrzucone kawałki rozbitego samochodu i widać było, że sytuacja jest poważna, tymczasem następne załogi nawet nie zwolniły. - Nie byłem wstrząśnięty, ani wystraszony, bo dobrze znam ryzyko towarzyszące naszemu sportowi - mówił Moreno. - Ale my jeździmy dla frajdy, nie jesteśmy profesjonalistami. Dla nas rajd powinien stanowić święto i relaks. Kiedy wydarzy się coś złego konkurentowi, nie powinniśmy mówić: o dwóch mniej. Jeden miał wypadek, a drugi idiota zatrzymał się, żeby mu pomóc. To nie jest moja wizja sportu. Czuję się chory, zdegustowany i naprawdę przyłożyłbym paru kierowcom.

Fot. Overclockers.uk

Poprzedni artykuł Przedstawiono Subaru Team Russia
Następny artykuł McNulty długo czekał

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry