Maciej Lubiak: To był doskonały trening.
Maciej Lubiak, jadąc z pilotem Tomaszem Pędzikiewiczem, zajął drugie miejsce w klasyfikacji generalnej Rajdu Agapit, siódmej eliminacji Pucharu PZM.
Startująca w barwach Castrol Rally Team załoga Lubiak-Pędzikiewicz przez długi czas prowadziła w rajdzie przegrywając walkę o pierwsze miejsce z Tomaszem Kucharem na ostatnich odcinkach specjalnych. Tym razem jechałem z Tomkiem Pędzikiewiczem – wyjaśnił Maciek Lubiak – bowiem mój stały partner – Maciek Wisławski miał już znacznie wcześniej zaplanowane inne zajęcia w terminie rajdu. W Warszawskim wystąpimy już oczywiście w stałym składzie.
Kierowca Castrol Rally Team, jadący mocno już sfatygowanym Lancerem EVO 5, wygrał pierwszy odcinek specjalny i aż do szóstego OS prowadził w rajdzie przed Tomaszem Kucharem. Na OS-6 najszybszy był Kuchar (Mitsubishi Lancer EVO 7), który wysunął się na prowadzenie. Lubiak wygrał jeszcze siódmy OS, ale w końcówce imprezy silnik jego auta zaczął odmawiać posłuszeństwa i w efekcie dotarł do mety ze stratą 23,5 sekundy do zwycięzcy. Na trzecim miejscu w rajdzie uplasował się Zbigniew Staniszewski (Mitusbishi Lancer EVO 6). Czołowe polskie załogi występowały w Rajdzie Agapit gościnnie, a w klasyfikacji Pucharu PZM zwyciężył Marcin Abramowski.
„To był znakomity trening przez ostatnim rajdem mistrzostw Polski. – podsumował swój start Maciek Lubiak – Blisko 100 oesowych kilometrów na szutrowych nawierzchniach, na trudnych technicznie, mocno dziurawych odcinkach, pozwoliło mi zebrać kolejne doświadczenia. Najbardziej cieszę się z tego, że praktycznie cały rajd walczyłem o sekundy z Tomkiem Kucharem, jadącym zdecydowanie najszybszym samochodem w stawce. Jego +siódemka+ pod każdym względem przewyższała moją starą +piątkę+. Okazało się jednak, że na trasie wygrywałem z Tomkiem poszczególne oesy. Chciałem do końca walczyć o zwycięstwo, ale na trzy kilometry przed metą ostatniego odcinka silnik w moim Lancerze zupełnie się rozsypał. Auto straciło moc, rzucało olejem, dymiło i z trudem doturlaliśmy się do końca rajdu. Nie wiem jeszcze, co się stało, być może przepaliło się denko tłoka.” Maciek Lubiak chwalił także po rajdzie pilota, z którym startował, podkreślając, że choć po raz pierwszy jechali razem, rozumieli się dobrze i na trasie nie było żadnych problemów.
Załoga Castrol Rally Team jest już myślami przy Rajdzie Warszawskim, rozpoczynającym się 8 października. Maciej Lubiak, już z Maćkiem Wisławskim, pojadą w nim Lancerem EVO 7 i chcą zakończyć udany sezon mocnym akcentem, walcząc o punkty i miejsce na podium rajdowych mistrzostw Polski sezonu 2004.
(inf. pras.)
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.