Polski po OS12: Kontratak Frycza.

Utalentowany kierowca ze Szczyrku, jadący przednionapędowym Oplem Corsa Super 1600, nie miał wczoraj szans na walkę z załogami grupy N – na mokrej nawierzchni pojazdy z napędem na cztery koła musiały być szybsze. Dziś od rana nie pada i Frytka może wreszcie pokazać, jakie możliwości drzemią w nim i jego samochodzie. Czasy kręcone przez aktualnego mistrza Polski grupy N robią wrażenie – największe chyba na Niemcu Anthonym Warmboldzie, który jadąc Fordem Focusem WRC musiał na pierwszym dzisiejszym odcinku uznać wyższość młodego Polaka!

Bardzo ciekawie zrobiło się także w grupie N, gdzie lider po pierwszym etapie, musiał mocno napracować się, aby odeprzeć ataki Tomasza Czopika. Gabryś na dziesiątej próbie ukręcił półoś i od tej pory zaczął tracić dystans do szybko jadących konkurentów. Udało mu się co prawda utrzymać prowadzenie, ale Czopik w tej chwili ma już tylko 7,6 sekundy straty i zapowiada się niezwykle emocjonujący pojedynek o drugie miejsce w klasyfikacji generalnej rajdu!

Ostatni odcinek pętli, Żdanów – Opolnica okazał się pechowy dla dobrze spisującego się dotąd Michała Sołowowa. Jego Mitsubishi Lancer Evo6 wypadł z drogi. Załoga powróciła na trasę i kontynuowała jazdę, ale strata ponad dwóch minut zepchnęła ich na dalszą pozycję w klasyfikacji rajdu.

Janusz Kulig i Jarosław Baran podróżowali swoim Fordem Focusem WRC widowiskowo, ale rozważnie. Dla nich najważniejsze jest osiągnięcie mety. Spokojniejsza jazda oczywiście nie stała na przeszkodzie zwycięstwu na wszystkich trzech odcinkach tej pętli.

Teraz przed załogami przerwa serwisowa, a po niej superoes na ulicach Kłodzka oraz druga pętla.