Alda wraca!
Alda Motorsport to kultowy zespół w polskich wyścigach samochodowych.
Team ze Sławkowa jako pierwszy wybrał się na podbój światowych torów, zaliczając kolejno Ford Fiesta Cup, European Super Touring Cup, V8 STAR i wreszcie FIA GT Championship, a po drodze jeszcze czterokrotnie Grand Prix Makau i nawet Rajd Paryż-Dakar. Po 16 miesiącach przerwy, Alda wraca do wyścigów na torze Poznań, z okazji ostatniej rundy WSMP i DSMP. Andrzej Dziurka i Wojciech Dobrzański poprowadzą Porsche 996 GT3 RS.
W plebiscycie „Auto Sportu” i Radia WaWa na najlepszego polskiego kierowcę stulecia, obok nazwisk kilkudziesięciu rajdowców pojawił się tylko jeden kandydat reprezentujący nasze współczesne wyścigi samochodowe – Andrzej Dziurka. Technik elektronik z Sosnowca, rozpoczął przygodę z kartingiem w 1972 roku. Pomiędzy 1977 i 82 ścigał się w rajdach, na torach i górskich trasach Fiatem 126p, wywalczając jeden tytuł mistrza Polski. Przez kolejne trzy sezony używał na torze Metalexa Formuły Easter, po czym zajął się biznesem i sport poszedł w odstawkę aż do 1993 roku. Założony wówczas zespół Alda Motorsport wystawiał Forda Fiestę XR2i w WSMP i międzynarodowym Pucharze Fiesty. W 1994 roku Andrzej Dziurka uzyskał najlepszy wynik polskiego kierowcy w tej serii - szóste miejsce w końcowej klasyfikacji.
Druga połowa lat 90-tych przyniosła w europejskich wyścigach burzliwy rozwój kategorii superturystycznej. Fiesta Andrzeja Dziurki została skierowana na rallycrossowy tor w Słomczynie (mistrzostwo Polski w 1995), zaś obok niej, do garażu Aldy trafił superturystyczny Opel Astra 2.0. Następnie zastąpiła go Alfa Romeo 155 TS, a po niej Audi A4 Quattro. Kategoria ST przyniosła Andrzejowi Dziurce serię sukcesów w kraju – sześć tytułów mistrza Polski – kierowcę z Sosnowca poznano również za granicą. Po próbach w mistrzostwach Czech i mistrzostwach Europy Strefy Środkowej, przyszła kolej na wyprawę na Daleki Wschód. Czterokrotnie (1995, 96, 98, 99) nazwisko Dziurki widniało na liście startowej wyścigu Corrida da Guia na ulicach Makau, gdzie za drugim podejściem, Opel Aldy finiszował na ósmym miejscu w gronie fabrycznych ekip i najlepszych specjalistów „supertouringu” ze Wschodu i Zachodu.
Sezon 2000 to narodziny nowego serialu – Euro STC promowanego przez telewizyjny kanał „Eurosport”. Andrzej Dziurka zgłosił się do Pucharu Europy jako jeden z trzech kierowców spoza Włoch, gdzie bazowały najsilniejsze ekipy reprezentujące Alfę Romeo, BMW i Audi. W śmietance „superturismo”, Polak regularnie zdobywał punkty i początkowo mała prywatna Alda zajmowała siódme miejsce w klasyfikacji teamów. W drugiej połowie sezonu, wojaże zostały zarzucone, bowiem w decydującą fazę wchodziła walka o mistrzostwo Polski. Mimo deficytu 200 koni do Porsche 911 GT2 Mariusza Kostrzaka i BMW M3 Tadeusza Myszkiera, Andrzej Dziurka wyszedł z niej zwycięsko.
W 2001 roku, zespół ze Sławkowa nadesłał zgłoszenie do FIA GT Championship - świeżo po "Dakarze" utrzymana została spółka z Maciejem Stańcą, a obaj panowie mieli się zmieniać za kierownicą Porsche 911 GT2 Maćka. Polakom przydzielono boks na pierwszą eliminację w Monzy, lecz niestety, wyjazd został odwołany, bowiem Andrzej Grajewski namówił Dziurkę do nowo tworzonej serii V8 STAR.
W sezonie 2002, skład Aldy zasilił w Magny-Cours Wojciech Dobrzański, absolwent renomowanej Jim Russell Racing School na austriackim torze Zeltweg, rozpoczynający karierę od startów w Formule Ford. Ojciec Wojciecha, Jerzy Dobrzański należał do najlepszych polskich kierowców okresu powojennego. W ciągu 40-letniej kariery - najpierw w wyścigach i rajdach motocyklowych, potem w rajdach samochodowych, uczestniczył w wielu zagranicznych imprezach, m.in. wygrywając wraz z Sobiesławem Zasadą Gran Premio Argentina. Posiada w kolekcji trzy tytuły mistrza i dwa - wicemistrza Polski. Oprócz debiutu w FIA GT Championship, zakończonego na 9. miejscu w klasie, Dobrzański junior wziął także udział w najdłuższym wyścigu samochodowym na świecie - 25 godzinach Spa.
Na 2003 rok, Alda zaplanowała najambitniejsze przedsięwzięcie w dziejach polskich wyścigów. Andrzej Dziurka i Wojciech Dobrzański rozpoczęli starty w FIA GT Championship najnowszym modelem Porsche - 996 GT3 RS. Podczas zimowej przerwy, obydwaj kierowcy zaliczyli na testach rekordową dla prywatnego teamu, porcję niemal 7000 km. Odwiedzili Jerez, Estoril, Jaramę, Albacete, Barcelonę, Pau. Jako instruktor Aldy, wystąpił w Jerez sam Walter Röhrl - legenda rajdów, ale i świetny kierowca wyścigowy.
W marcu odebrano w Porsche Motorsport nowiutkie GT3 RS, jedno z limitowanej serii 21 sztuk. Było to zupełne novum - polski zespół wyścigowy korzystał z najnowszego sprzętu prosto z fabryki. W 40-lecie modelu 911, na którego bazie powstała wyścigówka, w Weissach dokonano kolejnej modernizacji samochodu. Podniesiono moc do 435 KM, odciążono konstrukcję o 15 kg. Światowa prezentacja samochodu na torze miała miejsce za sprawą... Aldy - podczas oficjalnych testów przed FIA GT Championship, na Circuit de Catalunya.
Debiutanci z Polski powoli pięli się w górę w wynikach. 11. lokata w N-GT w Barcelonie, dziesiąta w Magny-Cours. Za trzecim podejściem, na sycylijskim Autodromo di Pergusa, Wojciech Dobrzański osiągnął metę na piątym miejscu i przyjmujący zewsząd gratulacje Andrzej i Wojciech, zdobyli punkty jako pierwsi Polacy w mistrzostwach. Sezon nie został dokończony, ale Alda i tak mogła się pochwalić 11. pozycją w końcowej klasyfikacji teamów.
Obecnie Porsche wyposażone w nowy silnik, zmierzy się z krajową czołówką w trzygodzinnym wyścigu w Poznaniu, zaś zespół ze Sławkowa nie ukrywa planów pełnego cyklu startów w 2005 roku.
(inf. pras.)
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.