Jimmie Johnson wygrał po raz trzeci z rzędu, choć tym razem nie miał nawet najlepszego samochodu w teamie. Minął Bobby'ego Labonte'a, wyjeżdżając z ostatniego zakrętu. Różnica na mecie wynosiła 0,02 sekundy. Johnson został wygwizdany, a Chevrolet oberwał butelką. Labonte wysiadł i kopnął samochód.

- Kiedy o mało nie walnąłem numeru 01, powiedziałem przez radio do crew chiefa, Chada Knausa: Przygotujcie mi czyste majtki! - popisywał się Johnson. Joe Nemechek w Chevrolecie oznaczonym 01, prowadził stawkę 10 okrążeń przed końcem, ale wykonał piruet i nowym liderem został Bobby Labonte. Zarządzono przerwę na sprzątanie toru. Do końca dystansu brakowało 5 rund, kiedy machnięto zieloną flagą. Johnson jechał wówczas jako trzeci, za Labontem i Edwardsem, którego Ford miał mocno rozbity przód. - Cieszę się, że mój crew chief dobrze potrafi kłamać. Powiedział, że to tylko mała dziurka - oświadczył Carl Edwards.

Większość okresów yellow następowała w wyniku pojedynczych kraks, choć zdarzały się też większe karambole. Casey Mears wyeliminował kolegę z zespołu, Sterlinga Marlina (216). Dale Earnhardt junior wpadł na Michaela Waltripa z teamu Earnhardtów, a przeszkody nie ominęli Matt Kenseth i Terry Labonte (245). 22 okrążenia przed metą doszło do największego zamieszania - zderzyli się Kevin Harvick, Mark Martin, Brian Vickers, Bill Elliott, Elliott Sadler i Jeff Gordon.

COCA COLA 600

1. Jimmie Johnson (USA) Chevrolet Monte Carlo

2. Bobby Labonte (USA) Chevrolet Monte Carlo

3. Carl Edwards (USA) Ford Taurus

4. Jeremy Mayfield (USA) Dodge Charger

5. Ryan Newman (USA) Dodge Charger

6. Greg Biffle (USA) Ford Taurus

7. Martin Truex Jr (USA) Chevrolet Monte Carlo

8. Dale Jarrett (USA) Ford Taurus

9. Ken Schrader (USA) Dodge Charger

10. Rusty Wallace (USA) Dodge Charger

PUNKTACJA NEXTEL CUP SERIES

1. Johnson 1747, 2. Biffle 1767, 3. Sadler 1542, 4. Newman 1530, 5. J. Gordon 1516, 6. Stewart 1488, 7. Harvick 1485, 8. Edwards 1459, 9. McMurray 1451, 10. Kurt Busch 1441.