Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Co wybierze Sawicki?

Damian Sawicki nie podjął jeszcze decyzji, w której serii będzie się ścigał w sezonie 2007 - pod uwagę wchodzą Seat Leon Supercopa, Porsche Carrera Cup, a także trzecia, znacznie bardziej szokująca opcja.

Na razie Damian leci na Florydę, zaproszony przez jeden z teamów do obejrzenia 24 godzin Daytony.

- Nie wiem jeszcze, w jakiej serii będę startował. Z pewnością decyzje zapadną do 15 lutego - powiedział Damian Autoklubowi. - Zaliczyłem już cztery dni testów z zespołem Farnbachera w Oschersleben. Horst Farnbacher i mechanicy byli zaskoczeni uzyskiwanymi czasami. Mimo chłodnej pogody (+4 stopnie) wykręciłem 1.30,5, co byłoby dobrym wynikiem w Porsche Carrera Cup. 997-ka jest nerwowa i trzeba przełamać pewną barierę, żeby uzyskiwać tym samochodem topowe czasy. Po zakończeniu testów szef zespołu zaproponował mi współpracę.

Program startów w 2007 roku jest planowany przez moich opiekunów. Moje zadanie to utrzymać sprawność fizyczną. Trening kondycyjny zajmuje mi około 5 godzin dziennie. Praktycznie nie miałem wakacji od zakończenia sezonu 2006.

Supercopa to bardzo mocna seria, wymagająca od kierowcy dużego zaangażowania. Otwiera drzwi do WTCC. Oczywiście, marzeniem pozostaje DTM - i ta seria jest też możliwa. Wiem z nieoficjalnych źródeł, że DTM może trafić w tym roku na ekrany polskich telewizorów. W ogóle ma być więcej zachodniego motorsportu w polskiej TV, a także w Internecie jako relacje live. Cieszę się, że wreszcie coś się dzieje dzięki startom polskich kierowców poza granicami kraju. Mam nadzieję, że polskie firmy dojdą do wniosku, iż warto jest zainwestować w zawodników, którzy zabłysnęli i chcą zabłysnąć na światowym poziomie. Robert Kubica jest tego przykładem, choć wszyscy wiemy, że jego droga nie była łatwa. Niestety, tego wsparcia ciągle jeszcze brakuje.

Moje najbliższe plany to 24 godziny Daytony. Lecę tam wyłącznie rekreacyjnie, żeby obejrzeć imprezę i poczuć atmosferę wielkich wyścigów, a zarazem zrobić sobie krótki urlop przed nowym sezonem. Pozdrawiam fanów w Polsce. Za kilka dni zostanie uruchomiona moja nowa strona internetowa, na której będę mógł odpowiadać na pytania oraz informować moich sympatyków o nowościach.

Poprzedni artykuł Z Toyotą i Montoyą
Następny artykuł Inauguracja w Taupo

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry