Dramat Legutki
Dotychczasowy wicelider klasyfikacji sezonu 2016 Kia Lotos Race, Albert Legutko, nie ukończył pierwszego niedzielnego wyścigu serii podczas czeskiej rundy i znacząco zmniejszył swoje szanse na wywalczenie w tym roku mistrzowskiego tytułu. 17-latek, który po drugim okrążeniu Autodrom Most przewodził stawce, nie mógł długo cieszyć się z prowadzenia.
Na pierwszym zakręcie trzeciego okrążenia doszło do kontaktu pomiędzy nim, a Janem Antoszewskim, który wykluczył Legutkę z dalszej jazdy. Antoszewski za uderzenie w rywala otrzymał karę stop&go i zakończył wyścig na piętnastym miejscu70 punktów za wygraną zgarnął Bartosz Paziewski, który po odpadnięciu Legutki nie ustępował kroku Karolowi Urbaniakowi. Lider serii nie dał rady obronić swojej pozycji na dziewiątym okrążeniu i dopisze do swojego dorobku 65 punktów. Na mecie czołową dwójkę dzieliło 0,026 sekundy!O najniższy stopień podium zacięty bój stoczyli Damian Litwinowicz oraz Paweł Wysmyk. Trzeci kierowca tegorocznego sezonu musiał uznać wyższość młodszego kolegi. Kolejna dwójka rywalizowała o pozycje 5-6. Zwycięsko z tej batalii wyszedł Kamil Serafin zostawiając za swoimi plecami Tomasza Magdziarza. Czołową dziesiątkę skompletowali Max Zschuppe, Max Gunther oraz startujący jako VIP: Jakub Rejlek i Petr Horak. Najlepszym czasem pojedynczego okrążenia popisał się Paweł Wysmyk. Czas 2:08,709 pozwolił mu wywalczyć pięć bonusowych punktów.Wyniki wyścigu znajdziesz tu, a ustawienie na starcie do drugiego wyścigu tu.W klasyfikacji sezonu zdecydowanym liderem jest Karol Urbaniak (641). Na drugie miejsce awansował Paweł Wysmyk (532), który wyprzedził Alberta Legutkę (523). Czwarty jest Damian Litwinowicz (517), za plecami którego znajdują się Kamil Serafin (490), Jan Antoszewski (459) i Tomasz Magdziarz (432). Tylko wymienieni zawodnicy zachowują matematyczne szanse na mistrzowski tytuł. Z końcowej punktacji kierowcom odejmuje się jeden najsłabszy wyścig.fot. KLR
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.