Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Karambol na starcie

Carlos Iaconelli zapewnił dla Durango pierwsze miejsce w drugim wyścigu AutoGP na Imoli.

Brazylijski kierowca odniósł łatwe zwycięstwo przewodząc stawce dziesięciu samochodów. Pozostałe sześć bolidów było uwikłane w karambol tuż po starcie.

Po zapaleniu zielonego światła Celso Miguez i Carlos Iaconelli mieli dobry start. Stefano Coletti nie ruszył najlepiej. Jonny Reid natychmiast znalazł się obok niego, Coletti nie zostawił mu wolnego miejsca wypychając go na trawę. Niestety w tym miejscu był już Fabio Onidi i Reid nie miał żadnego pola manewru. Coletti zetknął się Reidem i obrócili się zabierając ze sobą Filippiego i Piscopo. Następnie Reid odskoczył od Onidiego, obrócił się na środku toru tuż przed nadjeżdżającym Walterem Grubmullerem. Uderzenie było bardzo mocne. Austriak został zabrany do szpitala, ale okazało się, że nie odniósł obrażeń.

Wyścig został wznowiony po dwóch okrążeniach za samochodem bezpieczeństwa. Iaconelli natychmiast zaczął naciskać Migueza, a w szykanie Villeneuve Fabrizo Crestani minął Giorgio Pantano.

Iaconelli objął prowadzenie na czwartym kółku po tym jak wyprzedził Migueza. Od tamtej pory kierowca Durango powiększał swoją przewagę z okrążenia na okrążenie. W tym czasie Miguez walczył z Duncanem Tappym o utrzymanie drugiego miejsca. Tappy najlepszą szansę na awans miał na czternastym okrążeniu, ale Miguez zdołał odeprzeć atak zawodnika DAMS. Walka trwała do samej mety, ale kolejność nie uległa zmianie.

- Jestem szczęśliwy, ponieważ uporządkowaliśmy problemy z hamulcami i samochód stawał się co raz lepszy. Wielkie podziękowania dla zespołu, bowiem już w pierwszym wyścigu ustawienia były lepsze, a w drugim byliśmy naprawdę mocni - powiedział Carlos Iaconelli.

- Jestem zadowolony, ponieważ ten wynik jest ważny zarówno dla mnie jak i dla zespołu. Nie miałem samochodu do zwycięstwa, ponieważ brakowało trochę przyczepności i Iaconelli wykonał dobry ruch wyprzedzając mnie i budując przewagę na nowych oponach. Od tamtej pory musiałem utrzymać Tappy’ego za sobą, co nie było łatwym zadaniem - opowiadał Celso Miguez.

WYNIKI

1. Carlos Iaconelli - Durango - 26'09"983
2. Celso Miguez - RP Motorsport - 14"395
3. Duncan Tappy - DAMS - 14"963
4. Adrien Tambay - Charouz-Gravity Racing - 15"727
5. Federico Leo - Trident Racing - 16"153
6. Jan Charouz - Charouz-Gravity Racing - 16"598
7. Fabrizio Crestani - DAMS - 18"181
8. Julian Leal - Trident Racing - 19"978
9. Giorgio Pantano - SuperNova - 1 okr.
10. Stefano Bizzarri - RP Motorsport - 5 okr.

KLASYFIKACJA

1. Piscopo 20; 2. Tambay 16; 3. Filippi e Tappy 13; 5. Onidi 12; 6. Iaconelli 10; 7. Arabadzhiev 8; 8. Charouz 7; 9. Zaugg e Miguez 6; 11; Reid 5; 12. Leal 3; 13. Grubmuller, Coletti e Leo 2; 16. Pantano 1.


 

Poprzedni artykuł Ford górą w Brnie
Następny artykuł Zwycięstwo debiutanta

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry