Kłopoty z Balatonringiem
Nowy węgierski tor o nazwie Balatonring, położony pod Sávoly w komitacie Somogy na południowo-zachodnim brzegu Balatonu, 180 km od Budapesztu, powstaje z kłopotami.
Opóźnienie w budowie doprowadziło do odwołania Grand Prix Węgier - wrześniowej rundy motocyklowych mistrzostw świata.
Kamień węgielny położono w listopadzie. Na uroczystości obecni byli Carmelo Ezpeleta z Dorny, motocyklowi mistrzowie świata Jorge Marinez Aspar i Gabor Talmacsi. Budową miała zająć się hiszpańska firma Sedesa. Koszt inwestycji szacowano na 172 mln euro. 70 procent akcji spółki Balatonring Circuit Zrt posiada Worldwide Circuit Management Jorge Martineza, pozostałe 30 procent jest własnością Magyar Turizmus Zrt.
Wykupiono teren o powierzchni 252 hektarów w pobliżu autostrady M7, 15 minut jazdy od międzynarodowego lotniska Sármellék. Planowana pętla mierzy 4,650 km. Dzięki powstaniu Balatonringu, zatrudnienie miało znaleźć 800 osób. Sedesa zamierzała również zbudować park technologiczny i luksusowy hotel.
Szef Dorna Sports, Carmelo Ezpeleta powiedział dziennikowi "As", że Grand Prix Węgier zostało odwołane. - Z naszej strony zrobiliśmy wszystko, żeby tor został ukończony w terminie - oświadczył węgierski minister sportu Istvan Gyenesei. - Jednak jak dotąd nic nie słychać o Hiszpanach. Jest bardzo prawdopodobne, że tor nie zostanie wybudowany do września i wyścigi nie odbędą się.
Po podpisaniu 5-letniej umowy na organizację Grand Prix na Balatonringu, węgierski rząd częściowo sfinansował opłatę licencyjną dla Dorny, wynoszącą 5 mln euro.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.