Kochański na Nürburgringu

Wolny trening odbył się na mokrej nawierzchni. Na początku pierwszego treningu kwalifikacyjnego, zanim opony zostały dostatecznie dogrzane, zaczęło padać, więc dobre czasy uzyskali jedynie zawodnicy na miękkich gumach. - Niestety, wybrałem za twarde opony na Nürburgring. Potrzebowałem minimum czterech okrążeń, aby poczuć jakąkolwiek przyczepność. Tor był stosunkowo śliski, a temperatura sięgała 7 stopni - stwierdził kierowca Reynarda.

Druga czasówka została odwołana po groźnym wypadku w klasie Historic Formula Ford. - W pierwszym wyścigu miałem świetny start, wyprzedzając Mallocka-Ford oraz cztery Formuły Renault 2000. W pierwszy prawy nawrót wjechałem za Formułą 3000, prowadzoną przez Jean-Claude Montbarona ze Szwajcarii. Niestety, tempo na starcie było zawrotne, a moje opony za twarde i zupełnie nierozgrzane, co spowodowało obrócenie Reynarda na czwartym zakręcie i wypadnięcie z toru.

W drugim wyścigu byłem blokowany po starcie przez "szufladę" McLaren z 9-litrowym silnikiem Chevroleta o mocy 840 koni. Udało mi się ją wyprzedzić dopiero w 8 kółku. Wyścig rozpocząłem spokojnie, żeby nagrzać opony - moim założeniem było poznanie specyfikacji toru oraz zaliczenie jak największej ilości kilometrów. Wyścig ukończyłem na 12 pozycji w generalce i 9 w Dywizji 4. W przyszłym sezonie ten właśnie tor będzie uwzględniony w kalendarzu Interserie, a ja zamierzam uczestniczyć w pełnym sezonie niemieckiej serii nowym bolidem F3 lub FR2000.