Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
503 Service Temporarily Unavailable

503 Service Temporarily Unavailable


nginx
503 Service Temporarily Unavailable

503 Service Temporarily Unavailable


nginx

Kus pobił rekord

Robert Kus ustanowił nowy rekord 4,688-kilometrowej trasy ze startem w Wujskiem, metą na szczycie pasma Gór Słonnych, wygrał pierwszą część 34 Bieszczadzkiego Wyścigu Górskiego i prowadzi w GSMP z kompletem punktów.

Edytowano:

Na drugim miejscu sklasyfikowano Tomasza Mikołajczyka, na trzecim Mariusza Królikowskiego, który po Cisnej odbudował Corollę WRC.

Kus uzyskał najlepszy czas w obydwu podjazdach treningowych, a w pierwszym podjeździe wyścigowym pobił rekord wynikiem 2.36,135. W drugim podjeździe krakowianinowi wystarczył rezultat 2.37,313. Zawody przeciągnęły się z powodu przerw. Trzeba było naprawić barierę po uderzeniu Pawła Potockiego na podjeździe treningowym. W drugim podjeździe wyścigowym wystąpiły kłopoty z kibicami, a kolejną przerwę spowodował wypadek Civic'ka 4x4 turbo Krzysztofa Kijasa juniora, jedenastego w pierwszym podjeździe.

- W pierwszym wyścigu uzyskałem 3-sekundową przewagę nad Tomkiem Mikołajczykiem i stwierdziłem, że w drugim wyścigu już nie będę tak bardzo cisnął, bo nie było takiej potrzeby - móił Robert Kus. - Pojechałem sekundę wolniej, a to i tak był najszybszy przejazd z całej stawki. Smaczku do całości dodaje fakt, że pobiłem rekord trasy i to prawie o dwie sekundy! Cieszę się ze zwycięstwa, ale jednocześnie zdaję sobie sprawę, że można po tej trasie pojechać jeszcze szybciej... Więc jutro postaram się o nowy rekord trasy!

- Bardzo miła atmosfera, bardzo dużo samochodów - ocenił Marcin Gładysz, startujący w GSMP po 9-letniej przerwie. - Czwarte miejsce jest dobre i niedobre, bo pierwsze poza podium, ale jechałem 300-konym pucharowym Seatem bez przeróbek, na starych oponach z ubiegłorocznego Poznania. Trudno było rywalizować z konkurencją w potworach z napędem 4x4. Oni odjeżdżali z wolnych zakrętów, a ja się ślizgałem. Poza tym mam za długą skrzynię. Tylko raz wrzucałem piątkę - przed szykaną, zbudowaną po moim wypadku w 1999 roku.

3 RUNDA GSMP

1. Robert Kus - Mitsubishi Lancer Evo VI 5.13,448 (1. Open+2000)

2. Tomasz Mikołajczyk - Mitsubishi Lancer Evo VI +4,430 (2. Open+2000)

3. Mariusz Królikowski - Toyota Corolla WRC +5,517 (3. Open+2000)

4. Marcin Gładysz - SEAT Leon Supercopa +11,126 (4. Open+2000)

5. Tomasz Myszkier - Mitsubishi Lancer Evo IX +14,865 (1. N+2000)

6. Grzegorz Duda - Mitsubishi Lancer Evo VIII +18,627 (1. A+2000)

7. Paweł Potocki - Mitsubishi Lancer Evo IX +20,460 (2. N+2000)

8. Mariusz Łoś - Mitsubishi Lancer Evo +20,532 (5. Open+2000)

9. Roman Baran - Renault Clio RS +27,624 (1. Open-2000)

10. Tomasz Kramarczyk - Mitsubishi Lancer Evo IX +32,335 (2. A+2000)

PUNKTACJA GSMP

1. Kus 60, 2. Mikołajczyk 42, 3. Myszkier 28, 4. Nagórski 27, 5. Łoś 17, 6. Duda 14, 7. Królikowski 12, 8. Potocki 11, 9. Soja 10, Gładysz 10.

503 Service Temporarily Unavailable

503 Service Temporarily Unavailable


nginx
Poprzedni artykuł Szczęściarz Pantano
Następny artykuł Deszczowa Iowa

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry