Lisowski wśród najszybszych
Trwają przygotowania polskich zawodników do startu w finałowej eliminacji Ceska Pojistovna Skoda Octavia Cup.
W tym tygodniu na torze w Brnie odbyła się sesja testowa, w której uczestniczyło kilku zawodników. Oprócz zespołu DHL Autocentrala Hlucin z Polakami w składzie, w zajęciach na torze wzięli udział zawodnicy z innych zespołów.
Lider klasyfikacji generalnej SOC, Mateusz Lisowski na Automotodromie Brno sprawdzał ustawienia swojej Skody Octavii przed decydującym startem. Przypomnijmy, iż zawodnik z Wieliczki jest już o krok od wywalczenia tytułu i zostania tym samym pierwszym zawodnikiem z Polski, który zwyciężył w tym czeskim pucharze.
Lisowski podczas testów należał do najszybszych zawodników na torze. - Udało nam się bardzo fajnie ustawić samochód przed zbliżającymi się zawodami - powiedział Mateusz. - Co prawda, uzyskany przeze mnie czas mógł być zdecydowanie lepszy, ale nie udało mi się przejechać czystego okrążenia. Stąd mój niedosyt, ale to były tylko testy. Najważniejsze abym szybko pojechał w dniach 18-20 września. Cieszę się, że powracamy na tor w Brnie, bo ostatnio startowaliśmy tylko w Moście. Lubię ten obiekt, na którym odbędą się finałowe zawody. Jest on dłuższy i posiada kilka naprawdę ciekawych fragmentów. Z nami obecny był Adam Nowacki, który w Brnie wystartuje drugim samochodem DHL Autocentrala. Spisał się naprawdę dobrze, tak więc jest duża szansa na jego udany występ w zawodach.
Adam Nowacki, który wystartuje w finałowej rundzie w Brnie, podczas testów miał okazję pojeździć pucharową Skodą w trzech 30-minutowych sesjach. Początkowo w samochodzie zawodnika z Trzebiatowa wystąpiły problemy techniczne. Na szczęście zespołowi DHL Autocentrala udało się z nimi uporać i Nowacki mógł dalej trenować.
- Po początkowych problemach, potem udało się pojechać 90 minut - powiedział Adam Nowacki. - Najlepszy czas uzyskany przeze mnie był bardzo obiecujący, co dobrze rokuje na najbliższe zawody. Skoda jest naprawdę fajnym samochodem, aczkolwiek trochę bardziej miękkim niż Golf. Dużo dały mi wcześniejsze jazdy na symulatorze, bo poznałem dobrze ten tor. Po treningu wraz z zespołem Autocentrali analizowaliśmy telemetrię. Są jeszcze dwa miejsca gdzie tracę czas. Jeśli uda mi się poprawić te błędy powinno być bardzo dobrze. Tymczasem teraz koncentruję się na niedzielnym wyścigu długodystansowym w Poznaniu.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.