Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Lukas Motorsport w piątce

Na początku ósmej godziny wyścigu w Dubaju, Porsche Lukas Motorsport zajmowało piąte miejsce w klasyfikacji! Za kierownicą zasiada obecnie Robert Lukas, który startował do wyścigu.

Po starcie Robert zdołał przesunąć się na czwartą pozycję. Pierwszą godzinę Porsche 997 GT3 Cup zespołu Lukas Motorsport skończyło ostatecznie na ósmym miejscu. Lukas przekazał samochód swojemu zmiennikowi, Adamowi Kornackiemu po upływie 70 minut. Po pięciu minutach spędzonych w depo, Porsche z numerem 33 powróciło na tor. Przed kolejnym postojem, który nastąpił po 151 minutach, Polacy zajmowali 12 lokatę. Porsche Lukas Motorsport pojawiło się w depo podczas okresu neutralizacji. Po Kornackim za kierownicę Porsche wsiadł Mariusz Miękoś, który całą swoją zmianę przejechał pod okresem neutralizacji. Miękoś na swojej zmianie przesunął się z 16. na 10. lokatę. Kolejną zmianę zespół Lukas Motorsport przeprowadził także w okresie neutralizacji i na tor wyjechał Teodor Myszkowski. Zniesiony został już „Code 60”, a Myszkowski na swojej zmianie zdołał wywindować team na 5. miejsce. Biliński ukończył swoją zmianę w pierwszej dziesiątce, a Lukas z chwilą upłynięcia siódmej godziny wyścigu był na 6. pozycji.

- Startujący przede mną Adam Kornacki zjechał do depo podczas trwania okresu neutralizacji, spowodowanego poważnym wypadkiem Clio, które uderzyło w ogrodzenie depo. To się z kolei wyłamało i zablokowało pit lane - mówi Mariusz Miękoś. - Zjazdu dokonaliśmy w bardzo dogodnym momencie i awansowaliśmy o kilka pozycji. W trakcie całej mojej zmiany panował okres neutralizacji, mimo to udało mi się awansować o kilka pozycji. Doszło bowiem do ciekawej sytuacji w momencie, kiedy jedno z aut zjeżdżało do depo. Kilku kierowców jadących za nim zdezorientowało się i również pojechało niepotrzebnie za tym autem do depo. Ja tym samym awansowałem o kilka miejsc. Samochód w ręce Teodora oddałem będąc na 16. miejscu. Wyścig układa się dla nas pomyślnie, staramy się wykonywać zmiany na torze w odpowiednich momentach. Na pierwszej zmianie jechało mi się bardzo dobrze, samochód jest perfekcyjnie przygotowany i bardzo konkurencyjny do pozostałych Porsche.

- Jechałem jak było jeszcze jasno, ale za to bardzo gorąco - mówi Adam Kornacki. - Jadący przede mną zmianę Robert spędził za kółkiem Porsche 70 minut, ja jechałem 10 minut dłużej. Tuż przed końcem mojej zmiany zdarzył się wypadek, wyłamane zostało ogrodzenie i zarządzono „Code 60”. Przejechałem jedno okrążenie pod neutralizacją i zjechałem do depo na kolejną zmianę. Jechało mi się fajnie, bez żadnych przygód. W samochodzie panował jednak ogromny upał, a mnie co gorsza, odłączył się przewód od bidonu. Tutaj na torze cały czas coś się dzieje. Co prawda, naszym Porsche dublujemy dużo wolniejsze samochody, ale jest kilka aut, które są szybsze od nas o około sekundę i kilka, od których my jesteśmy nieznacznie szybsi. Tak więc nie zabrakło wielu pojedynków. Niebawem czeka mnie nocna zmiana.

Poprzedni artykuł BMW i chmara Porsche
Następny artykuł Znów neutralizacja

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry