Mówią po Dubaju
ADAM KORNACKI: - Wreszcie to się musiało stać.
Niestety, pasmo dubajskich sukcesów zostało przerwane! Przed trzema laty meta na 20 miejscu w debiucie w Dubaju, dwa lata temu - doskonałe 5 w generalce i 3 w klasie, przed rokiem w bardzo silnie obsadzonej stawce - 8 miejsce. A teraz drobna kolizja z bandą wyeliminowała nas z walki po niespełna 12 godzinach. Swoją drugą zmianę rozpocząłem przed północą. Zaledwie po trzech okrążeniach, na niedogrzanych oponach na wyjściu z zakrętu postawiło mnie bokiem i obróciłem się o 180 stopni. Za mną jechało kilka szybkich aut, więc chciałem troszkę pojechać do tyłu, żeby nie odpalać samochodu (który zgasł) na wyjściu z zakrętu. Ten dżentelmeński gest okazał się jednak zgubny, bo tocząc się do tyłu auto uderzyło w bandę. I to tak felernym miejscem, że doszło do przemieszczenia silnika. W Porsche zawsze bezpieczniej jest walić przodem, albo bokiem, bo tył naszpikowany jest elementami mechanicznymi. Niestety, tak banalny błąd kosztował nas bardzo wiele. Dotoczyłem się o własnych siłach do boksu, ale o dalszej jeździe nie mogło być mowy. Wszyscy jechali fantastycznie: Stefan, Mariusz, Florian i Clemens wykonali wspaniałą wyścigową robotę - leciwym pucharowym 911 GT3 byliśmy na 14 miejscu w generalce i 1 w klasie z przewagą prawie 9 okrążeń! Za to wszystkim należą się słowa wielkiego uznania. Wielka pochwała także dla załogi auta nr 10 (Robert, Stefan, Philipp) za utrzymywanie miejsca w pierwszej dziesiątce do momentu awarii skrzyni biegów. Gratulacje dla załogi Forch Racing nr 44 za podium w klasie - super wynik!!! Największe słowa uznania należą się tym, którzy nie jadą po torze, tylko ciężko pracują, żebyśmy my mogli się ścigać: szef zespołu Wiesław Lukas, który nie znosi porażek, ale w każdej sytuacji potrafi znaleźć coś pozytywnego, mechanicy pod wodzą Tomka Gajdy - umorusani, zmęczeni, niewyspani, ale zawsze weseli i podnoszący na duchu, inżynier wyścigowy Forch Racing Frank Funke, który czuwał nad zawiłościami regulaminów i zawsze służył pomocą - to dzięki takim ludziom wyścigi idą w dobrą stronę. Pozdrawiam też wszystkich kibiców z Polski, którzy byli na torze w Dubaju - musicie przyznać, że widowisko było fenomenalne. Kolejny wyścig 24h Dubai już za rok!
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.