Nowy zmiennik Broniszewskiego

Zgłoszono 42 samochody, z czego najwięcej, aż 19 w klasyfikacji Pro-Am Cup, w której rywalizuje polski kierowca. Michał Broniszewski pojedzie jak zwykle Ferrari 458 Italia z numerem 11, obsługiwanym przez szwajcarski zespół Kessel Racing, tym razem w załodze o nieco zmienionym składzie.- W załodze pozostaje na ten weekend Alessandro Bonacini, ale Giacomo Petrobellego zastąpił Marco Frezza - mówi Michał Broniszewski. - Z Marco znamy się dobrze ze startów w serii GT Open.  Jeździliśmy przez dłuższy czas w jednym zespole - Kessel Racing, choć w różnych załogach. Ta zmiana nie wpłynie znacząco na naszą strategię, bo podczas testów wszyscy osiągaliśmy bardzo podobne czasy okrążeń, a telemetria pokazuje, że mamy także podobny styl jazdy.  Marco to młody, bardzo obiecujący i szybki kierowca z Mediolanu, mistrz serii GT Open z 2010 roku w naszym zespole, bez wątpienia wielki talent.  Liczymy, że pomoże nam walczyć o podium w klasie, bo taki jest nasz cel na ten weekend.Znam dobrze tor Paul Ricard. To tu odbyły się wiosną oficjalne testy serii Blancpain, a w minionych sezonach startowałem tu kilka razy. Tor jest szybki i ma urozmaiconą charakterystykę, a jazda na nim daje dużo frajdy. Jest szybka partia z długimi prostymi, mamy też sekcję o wiele bardziej techniczną, z zakrętami, które trzeba pokonać dobrą, płynną linią, bo tylko taka zapewnia wysoką prędkość na wyjściu z zakrętu, a to jest kluczem do sukcesu na tym torze.Tym razem zawody mają trochę nietypowy format - odbywają się w piątek i sobotę, a wyścig będzie rozgrywany częściowo przy zapadającym zmierzchu, bo zaczyna się o 19.15, a kończy o 22.15.