Ostra walka Porsche
Robert Lukas i Maciej Stańco podzielili się zwycięstwami w inauguracyjnej rundzie Grand Prix Polski na torze Poznań.
19-letni bielszczanin prowadził od startu do mety w pierwszym wyścigu. Stańco i Marcinkiewicz otrzymali karę drive through za falstart. W drugim wyścigu odwrócono kolejność czołowej szóstki. Do trzeciego okrążenia Maciej Stańco przebił się na czoło. Pod koniec dystansu doszło do kolizji mistrza Polski z Robertem Lukasem, co wykorzystał Maciej Marcinkiewicz, na finiszu mijając nastolatka. Stańco prowadzi w punktacji z dwoma oczkami przewagi nad Lukasem.
- Moja głupota. Popełniłem falstart, trzeba było zjechać na drive through, więc walka nie miała sensu - powiedział Maciej Stańco. - Pod koniec drugiego wyścigu przy torze kartingowym doszło do nieciekawego spotkania - zderzyliśmy się bokami, Robert wypchnął mnie, ale przy tym uderzeniu złapał kapcia. Cały rok będzie taka młócka, chyba że Robert przyspieszy na tyle, że nas będzie objeżdżał.
- Pierwszy wyścig był dla mnie bardzo udany. Dziękuję Leszkowi Kuzajowi, że to wszystko zorganizował, dziękuję całemu teamowi - mówił Robert Lukas. - W drugim wyścigu po odwróceniu kolejności była większa walka, więcej kontaktów. Początek był dosyć spokojny - małe dotknięcia z Maćkiem Stańco. Na ostatnim okrążeniu doszło do ostrzejszego spięcia. Zderzyliśmy się bokami, później mnie obróciło i dojechałem trzeci. Ale w sumie jestem bardzo zadowolony z występu.
- Mój błąd. Kontrolowałem Maćka i jak dziecko, zrobiłem falstart - komentował Maciej Marcinkiewicz. - W drugim wyścigu dobrze wyszedłem ze startu i na Babie Jadze już byłem pierwszy. Wiedziałem, że ich przytrzymam parę okrążeń. Później mnie przeszli i uciekli.
Krzysztof Groblewski rozpoczął przygodę z wyścigami od piątego i czwartego miejsca w Poznaniu. Dwukrotnie gonił czołówkę po przygodzie na pierwszym okrążeniu. - Za szybko chciałem wyprzedzić, za późno wyhamowałem, obróciło mnie, wypadłem poza tor i miałem problemy z powrotem. No, pierwsze śliwki robaczywki... Na początku drugiego wyścigu otworzyłem się, było ślisko, postawiło mnie, obróciło. Przyjąłem lekcję i będę się starał poprawić na następnych zawodach. Zamierzam jak najwięcej trenować w trakcie sezonu. Rallycrossu już nie ma - samochód sprzedany, wszystko sprzedane... Zmieniliśmy decyzję, bo po prostu brakuje mi czasu. Mam dużo pracy i nie dałbym rady połączyć dwóch dyscyplin.
16-letni Mateusz Lisowski zaszokował rutyniarzy. W debiucie wygrał klasę H-3500. - Nie sądziłem, że będzie aż tak dobrze. Niestety, w drugim wyścigu sprzęt odmówił posłuszeństwa. Komputer przełączył się na tryb serwisowy - 4000 obrotów i koniec.
- Trochę miałem pecha w pierwszym wyścigu - przyznał Robert Kisiel. - Wybuchła opona, lewy przód. Wydaje mi się, że nie było w tym mojej winy. Musiałem zjechać na wymianę koła, co praktycznie pogrzebało szanse na jakikolwiek dobry wynik, chociaż miałem niezłe drugie miejsce w klasie. W drugim wyścigu wszystko już się ułożyło po mojej myśli, udało się wygrać. Cieszę się z faktu, że w teamie pojawił się młody Mateusz Lisowski, który jedzie równo, szybko, dobrym tempem. Przyszedł prosto z kartingu - ścigał się jeszcze z moim synem!
Mimo kłopotów z Clio, Karolina Czapka odniosła dwa zwycięstwa w klasie H-2000. - Już ułożyłam specjalną modlitwę i rytuał: Mój ukochany potworku! Trzeba go pogłaskać, poprosić, powiedzieć, że jest najwspanialszy, jedyny, wyjątkowy, że się go nie zamieni na inny model. No i po prostu się udało! Nie wiem, jakim cudem, bo w drugim wyścigu sprzęgło ślizgało się od samego początku, biegi nie wchodziły. Poza tym samochód cały czas przerywał. W pewnym momencie zaczął gasnąć. Okazało się, że to wina ładowania.
- Na następną rundę musimy założyć Yokohamy, tak jak pozostali kierowcy Seatów - oświadczył Adam Gładysz, który przegrał finisz z Karoliną Czapką, a potem z Robertem Kisielem. - Nasze opony trzymały przez 6-7 okrążeń. Cały czas prowadziłem w klasie, ale na końcu tak mi popłynęły opony, że już nie byłem w stanie się utrzymać a torze. Myślę, że jakby było jeszcze jedno kółko, to bym w ogóle nie ukończył wyścigu. Dwa drugie miejsca nie są najgorszym wynikiem, jednak liczyłem na zwycięstwo.
- Od startu czułem, że auto mi pływa - opowiadał Marcin Gładysz. - Okazało się, że złapałem kapcia, wystrzeliła opona, prawy przód, o mało nie wjechałem w bandę na Kukurydzy. Dotoczyłem się do depo i już nie było szans, żeby gonić. W drugim wyścigu startowałem z odległej 13 pozycji, próbowałem gonić Kisiela, ale po paru okrążeniach samochód wszedł w tryb awaryjny. Zgasiłem go, zapaliłem - działał przez pół minuty i znowu wszedł w tryb awaryjny. Ponownie zgasiłem, włączyłem - i taka była jazda na okrągło. Szkoda straconych punktów...
WYŚCIG 1 (12 okrążeń)
1. Robert Lukas - Porsche 997 GT3 19.40,934
2. Maciej Stańco - Porsche 997 GT3 +16,060
3. Maciej Marcinkiewicz - Porsche 997 GT3 +40,038
4. Mateusz Lisowski - Seat Leon Supercopa +59,041
5. Krzysztof Groblewski - Porsche 997 GT3 +1.04,089
6. Karolina Czapka - Renault Clio RS +1.16,427
7. Adam Gładysz - Seat Leon Supercopa +1.16,855
8. Paweł Soja - Renault Clio RS +1.47,596
9. Piotr Soja - Lotus Exige - 1 okr.
10. Tomasz Grochal - Renault Clio RS -1 okr.
WYŚCIG 2 (12 okrążeń)
1. Maciej Stańco - Porsche 997 GT3 19.48,24
2. Maciej Marcinkiewicz - Porsche 997 GT3 +7,972
3. Robert Lukas - Porsche 997 GT3 +27,990
4. Krzysztof Groblewski - Porsche 997 GT3 +58,431
5. Robert Kisiel - Seat Leon Supercopa +59,535
6. Adam Gładysz - Seat Leon Supercopa +1.03,404
7. Karolina Czapka - Renault Clio RS +1.11,747
8. Paweł Soja - Renault Clio RS -1 okr.
9. Marcin Gładysz - Seat Leon Supercopa -1 okr.
10. Konrad Słomina - Renault Clio RS -1 okr.
PUNKTACJA GRAND PRIX POLSKI
1. Stańco 18, 2. Lukas 16, 3. Marcinkiewicz 14, 4. Groblewski 9, 5. Lisowski 5, Czapka 5, A. Gładysz 5, 8. Kisiel 4, 9. Paweł Soja 2.
503 Service Temporarily Unavailable
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.