Pokonał mistrza Martinsville
James Dennis Alan Hamlin Junior, 28-latek z Wirginii pokonał na domowym torze w Ridgeway pod Martinsville, Jimmiego Johnsona, który wygrał pięć z poprzednich sześciu wyścigów na półmilowym owalu.
Tę serię przerwał tylko sukces Hamlina wiosną 2008 roku. Przewaga Johnsona w play-offie Sprint Cup Series wzrosła do 118 punktów.
Johnson kontrolował pierwszą połowę Tums Fast Relief 500, ale Hamlin zaczął się zbliżać podczas najdłuższego okresu pod zieloną flagą, jaki nastąpił po 11 neutralizacji. Na 363 okrążeniu, Toyota Denny'ego wyprzedziła Chevroleta z numerem 48. Kolejność nie uległa zmianie po końcowych trzech restartach. Ostatni nastąpił na dwa okrążenia przed metą - przerwę spowodowała kraksa Scotta Speeda. Przedłużono dystans o jedno kółko, a flaga w szachownicę ukazała się lącznie z żółtą. John Andretti rozbił Chevroleta na finiszu.
Juan Pablo Montoya prowadził przez 37 okrążeń, jednak tracił czas w depo. Potem stoczył pojedynek z Jeffem Gordonem - i po przedostatnim restarcie odebrał trzecie miejsce Kalifornijczykowi, objeżdżając czterokrotnego mistrza po zewnętrznej. Martinsville Speedway rzadko ogląda takie manerwy.
Fot. NASCAR
TUMS FAST RELIEF 500
Martinsville Speedway
501 okrążeń x 0,846 km = 423,846 km
1. Denny Hamlin (USA) Toyota Camry
2. Jimmie Johnson (USA) Chevrolet Impala SS
3. Juan Pablo Montoya (CO) Chevrolet Impala SS
4. Kyle Busch (USA) Toyota Camry
5. Jeff Gordon (USA) Chevrolet Impala SS
6. Jamie McMurray (USA) Ford Fusion
7. Ryan Newman (USA) Chevrolet Impala SS
8. Mark Martin (USA) Chevrolet Impala SS
9. Tony Stewart (USA) Chevrolet Impala SS
10. Kevin Harvick (USA) Chevrolet Impala SS
PUNKTACJA SPRINT CUP SERIES
1. Johnson 6098, 2. Martin 5980, 3. J. Gordon 5948, 4. Stewart 5906, 5. Montoya 5898, 6. Kurt Busch 5858, 7. Newman 5786, 8. Biffle 5748, 9. Hamlin 5746, 10. Edwards 5685, 11. Kahne 5659, 12. Vickers 5568.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.