Porsche albo nic
- Nie planuję w tym roku Golfa - powiedział Jakub Golec, triumfator pierwszej edycji VW Castrol Cup.
- Stawiam wszystko na jedną kartę: albo będzie coś dużego, albo zajmę się szkoleniem młodzieży. Porsche albo nic!
Wiem, że jest straszny kłopot z wyciągnięciem z fabryki nowych 997-ek, ale oceniam szanse na Porsche na 80 procent. Nasz zespół nadal stara się o dwa samochody. Zbyszek Szwagierczak połączyłby starty z Pucharem Golfa. Mnie być może zastąpi Artur Czyż. Istnieje też opcja z jednym Porsche. Wtedy Zbyszek z racji starszeństwa jeździłby Supercup przy Formule 1, a ja startowałbym w Carrera Cup na niemieckich torach. Nie ma kolizji terminów, więc można pogodzić obydwie serie. Kolejna alternatywa to wolne miejsce w niemieckim zespole Tolimit na Carrera Cup - gdyby nie udało się ściągnąć do Polski "naszego" Porsche.
A jeżeli nic nie wypali, zmieniam cywilny samochód, kupuję dużego vana i będę podróżował do Włoch na kartingowe treningi z 6-letnim Jakubem Golcem juniorem. Od 1,5 roku jeździ kartem kategorii Bambini, takim z ramą rosnącą wraz z zawodnikiem. W Polish Racing Development przybędzie trochę starszej młodzieży. Mamy utalentowanego 16-latka z kartingu do Pucharu Kii Picanto. Będą startować w tych rozgrywkach panie - na przykład córka znanego szczecińskiego zawodnika Mariusza Podkalickiego. Na pewno przyda się trener!
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.