Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Poznańskie komentarze

PRZEMYSŁAW KAŹMIERCZAK: - Po zimowej przerwie w końcu wróciliśmy na tor w Wyścigowych Samochodowych Mistrzostwach Polski w klasie 1N.

Nowy sezon w  nowym zespole wyścigowym Basenhurt A&T Racing Team mogę uznać za otwarty - i to dobrze otwarty. Był to jeden z bardziej emocjonujących weekendów wyścigowych, który zapewnił mi bardzo pozytywne emocje ale też dużo adrenaliny. Po sobotnich kwalifikacjach do pierwszego wyścigu startowałem z drugiego pola. Po starcie dzięki równej jeździe wszystkich zawodników nastąpiło kilka przetasowań. Starałem się nie stracić kontaktu z prowadzącym Adrianem Wielowiejskim, którego w końcu udało mi się wyprzedzić i dowieźć zwycięstwo do mety. Niedziela zaczęła się bardzo dobrze, gdyż wygrałem kwalifikacje do drugiego wyścigu. Po starcie spadłem na drugie miejsce, gdzie przez cały wyścig walczyłem z Maciejem Garsteckim, Piotrem Kownerem i Łukaszem Trzeciakiem o miejsce na podium. Jadąc na drugim miejscu na dwa okrążenia przed metą popełniłem błąd za szybko wchodząc w zakręt, w wyniku czego samochód stanął na dwóch kołach. Na szczęście udało mi się wyprowadzić auto z poślizgu i nie uderzyć w bandę, jednak walka z cyrkową jazdą na dwóch kołach skończyła się utratą dwóch pozycji, których nie udało mi się już odrobić. Weekend jednak zaliczam do udanych. Po pierwsze dlatego, że po dwóch wyścigach jestem liderem klasy 1N, a po drugie dlatego, że po tak ostrej walce jestem bogatszy o nowe doświadczenia, które mam nadzieję, zaprocentują w przyszłości. Jak to mówią, co nas nie zabije to nas wzmocni, a na pewno czegoś nauczy. Na koniec chciałbym podziękować moim partnerom bo jak wiadomo w motorsporcie na sukces kierowcy pracuje wiele osób. Moje starty i tak dobry wynik nie byłyby możliwe, gdyby nie wsparcie firm Amica Wronki, Basenhurt, P.W. Motodemont z Kaźmierza oraz Serwis Opon Mariusz Rzepka z Cerekwicy. Ponadto chciałbym podziękować Krzysztofowi Menclowi, który po raz kolejny perfekcyjnie przygotował auto do startu. Następna runda 10-12 lipca, na którą serdecznie zapraszam, bo na pewno w klasie 1N będzie się dużo działo. Pozdrawiam! Fot. Tomasz Kubiak.

Maciej Garstecki | Fot. Marta Wiśniewska

MACIEJ GARSTECKI: – Spodziewałem się zaciętej walki od pierwszego zakrętu i rzeczywiście, stawka była bardzo wyrównana. Czasy jakie uzyskiwałem w kwalifikacjach, odbiegały od oczekiwanych, ale w wyścigu udało mi się trochę przyspieszyć. Niestety, tym razem zwycięstwo było poza zasięgiem, ale cieszę się z zajętych miejsc - drugiego w sobotę i trzeciego w niedzielę. Tym bardziej, że kolega z zespołu- Piotr Kowner również wywalczył dwa razy podium. Dzięki temu aktualnie zajmujemy wspólnie drugie miejsce w punktacji. Następne wyścigi 11-12 lipca w Poznaniu – zapraszam wszystkich do kibicowania. Aktualne informacje o zespole można śledzić na profilu www.facebook.com/GarsteckiSport

Piotr Kowner | Fot. Marta Wiśniewska

PIOTR KOWNER:
- Pomimo niskiej frekwencji kibice nie mogli narzekać na brak emocji, walka na torze trwała przez cały wyścig od startu do mety, bok w bok. To mój drugi start w klasie 1-N i jestem pod wrażeniem silnej konkurencji i wysokich umiejętności startujących zawodników. Jestem zadowolony z wyniku, to był pracowity weekend. Samochód spisywał się dobrze, a dzięki świetnej pracy teamu Garstecki-Sport mogłem skupić się na jeździe, co pozwoliło uzyskać miejsca na podium w obu rundach. Fot. Marta Wiśniewska.

Jarosław Budzyński | Fot. Grzegorz Kozera

JAROSŁAW BUDZYŃSKI: - Niedzielny wyścig WSMP to była walka z cieniem. Udało się dojechać do mety na pierwszej pozycji. Jestem z tego zadowolony. Niestety Marcinowi, który był moim głównym konkurentem, urwał się przegub tuż podczas wyjazdu na wyścig i nie było mowy, żeby wymienić go tak szybko. Z tego powodu odczułem brak rywala na torze. Tuż po starcie uznałem, że będę oszczędzał opony, ale po kilku okrążeniach zrobiło się nudno i przyspieszyłem walcząc z czasem. To jedyna rzecz, z której jestem zadowolony. Niestety, w WSMP nie ma obsady do ścigania. Żałuję bardzo, że mamy taką sytuację, bo chciałem powalczyć na torze. Z pewnością ogromne gratulacje należą się Stanisławowi, który pojechał super wyścig przyjeżdżając na drugim miejscu w klasyfikacji generalnej. Jego czas 1.38 to dobry prognostyk. Cóż, jestem liderem w WSMP w klasie D4, jednak jeśli ma być taka frekwencja i mam gonić sam siebie, to pomyślę o kolejnych zawodach i prawdopodobnie skupię się na Porsche Cup. Przez cały weekend startowałem z kołnierzem i bolącą szyją. Chyba przyszedł czas na wizytę u lekarza i jakiś rezonans, bo ból jest jeszcze większy niż w czwartek po treningach. 12 czerwca wybieramy się na Pannoniaring, na 2 rundę Porsche Platinum GT3 Cup Challenge Central Europe i liczę na to, że ból już minie. Fot. Grzegorz Kozera.

Poprzedni artykuł Montoya po 15 latach
Następny artykuł Śmigiel nadal liderem

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry